Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten dziedziniec kryje jeszcze tajemnice

KLM
Bielscy archeolodzy dotarli do średniowiecznej fosy, odkryli najstarszą budowlę zamkową, znaleźli ogromne ilości fragmentów kafli, o których nie mieli pojęcia. Jednak XIII-wiecznych dowodów na razie brak

Powoli kończą się badania archeologiczne, jakie od ponad miesiąca trwają na dziedzińcu bielskiego Zamku. Dziedziniec w przyszłości zyska szklany dach i nową nawierzchnię, dlatego prowadzenie badań było ostatnią okazją do poznania tajemnic tego miejsca.
Bielscy archeolodzy Bożena i Bogusław Chorążowie wykonali kilka wykopów w różnych miejscach dziedzińca. Właśnie kończą się badania ostatniego, którego głębokość sięga trzech metrów. W nim doskonale widać ślady fosy.
- Jest taka możliwość, że ta fosa powstała na etapie nawet obiektu wcześniejszego, niż zamek murowany, który powstał jeszcze w wieku XIII. Ale na to, niestety, dowodów ostatecznych nie zyskaliśmy. Życzyliśmy sobie tego bardzo, ale nie udało się - mówi dr Bogusław Chorąży.
Taki dowodami mogły być zabytki, które precyzyjnie datowałyby funkcjonowanie fosy w XIII wieku, np. elementy metalowe, jak choćby fragment ostrogi.
- Mamy tylko fragmenty ceramiki, które mogły znaleźć się podczas kopania fosy, np. spaść do wnętrza. One dla nas nie są ostatecznym rozstrzygnięciem, gdybyśmy na dnie natknęli się na materiały metalowe, które dostały się do fosy w okresie jej funkcjonowania, wtedy moglibyśmy pokusić się o udowodnienie tezy, że fosa odnosi się do jeszcze wcześniejszego założenia grodu - dodaje. Dlatego na tym etapie można powiedzieć na pewno, że fosa istniała w wieku XIV, co oznacza , że może odnosić się do pierwszego murowanego zamku, który - według wiedzy archeologów - powstał w trzeciej ćwierci XIV wieku, a który przypisuje się osobie księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka.
Podczas badań archeolodzy nie odkryli studni, której istnienie sygnalizowały badania geofizyczne. W tych rejonach znaleźli jednak rynsztoki, które mogły służyć jako kanalizacja deszczowa. Udało się też odkryć w tzw. zasypiskach z XVI wieku ogromne ilości fragmentów kafli, o których nie wiedzieli.
- Służyły do budowy pieców zamkowych, są ciekawe pod kątem ikonograficznym. Zawierają wizerunki świętych, czy np. adoracji krzyża - mówi Chorąży.
Archeolodzy dotarli też do najstarszej budowli, jaka powstała w obrębie zamku. To fundament dużego budynku na planie czworokąta z ukośną ścianą od strony zachodniej. - To był budynek liczący 13 na 25 metrów, przynajmniej dwupiętrowy. Jego relikty zachowały się w wyższych kondygnacjach zamku, to m.in ściana z rycerzem - wyjaśnia Chorąży.
Przed archeologami teraz dokumentacja, a po niej nadzór nad pracami ziemnymi, które poprzedzą zadaszenie dziedzińca. I w tym tkwi szansa na kolejne odkrycia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczyrk.naszemiasto.pl Nasze Miasto