- Pod wodą akcja była utrudniona z powodu zerowej widoczności. Najwięcej śmieci, puszek i butelek, znaleźliśmy przy wale, bo tam najłatwiej stoczyć je do wody - opowiada Ryszard Szwajcer z bielskiego Centrum Nurkowego "Beskid Divers". Podkreśla, że była to już siódma akcja sprzątania różnych zbiorników w regionie przez nurków.
Czy jest zaskoczony taką ilością śmieci w zbiorniku, który zaopatruje w wodę pitną większą część aglomeracji górnośląskiej?
- Nas już nic nie zaskoczy. Organizujemy te akcje dlatego, żeby uświadomić ludziom, iż wprawdzie pod wodą śmieci nie widać, ale one tam są - mówi Szwajcer.
Jacek Bożek, szef bielskiego Klubu Gaja, który współorganizował akcję, podkreśla z kolei, że cieszy to, iż do sprzątania przyłączyli się turyści. Dodaje, że zbiornik w Goczałkowicach to jedna z najważniejszych ostoi ptaków lęgowych i migrujących w południowej Polsce.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?