Telefon dzwoni przed południem. Anonimowy męski głos mówi o bombie podłożonej w sądzie.
- Jeśli jest taki sygnał, natychmiast zarządzamy ewakuację. Nie możemy ryzykować zdrowiem i życiem ludzi, którzy tu pracują lub odwiedzają sąd - mówi Jarosław Sablik, rzecznik Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej.
Wszystkie alarmy były fałszywe. Ostatni miał miejsce w piątek, 5 sierpnia, w Sądzie Rejonowym. Wcześniej dwa anonimowe telefony zdarzyły się w lipcu. Za każdym razem trzeba było wyprowadzać ludzi z budynków sądu, zamykać ulice, na miejsce przyjeżdżali strażacy i policjanci, którzy przeszukiwali budynek z po-mocą specjalistycznych urządzeń oraz psów tropiących.
- Jeśli to żart, to nie głupi, ale żałosny - uważa Sablik. Podkreśla, że alarm paraliżuje pracę sądu na ok. dwie godziny. W tym czasie najbardziej cierpią osoby, które zostały wezwane na rozprawy. Czasami muszą dojechać z odległych miejscowości, często wziąć wcześniej urlop. Choć po od-wołaniu alarmu sędziowie nawet pracują dłużej lub ustalają ekspresowo nowe terminy, bywa że świadkowie czy strony już nie są w stanie stawić się.
Alarmy bombowe najbardziej uderzają w Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej. Jak przyznaje Jarosław Sablik budynek Sądu Okręgowego jest solidnie zabezpieczony. Są bramka do wykrywania metalu, ochroniarze sprawdzający torby oraz system monitoringu.
- Jesteśmy w stanie w ciągu kilku minut sprawdzić wszystkie zakamarki sądu, czy gdzieś nie znajduje się podejrzany pakunek - podkreśla Sablik.
Gorzej w Sądzie Rejonowym, który w Bielsku-Białej jest rozmieszczony w kilku budynkach i stworzenie profesjonalnego systemu ochrony jest niemożliwe ze względu na wysokie koszty. Nie ma odpowiedniego budynku, do którego można byłoby przenieść sąd i odpowiednio zabezpieczyć.
Sprawą fałszywych alarmów zajmuje się policja. Opierając się na podobnych zdarzeniach w innych sądach Sablik przyznaje, że najczęściej autorzy alarmów bombowych są klientami sądu. W ten sposób chcą storpedować swój proces uniemożliwiając rozstrzygnięcie. Te przypadki dotyczą głównie spraw karnych, a nie cywilnych.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?