Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Około 200 chętnych na dopłaty do kolektorów słonecznych

Jacek Drost
Kolejka długa na kilkadziesiąt osób, zapisy na specjalną listę, a nawet czekanie od godzin nocnych na otwarcie urzędu. Do tego zniecierpliwienie i nadzieja, że czas spędzony "w ogonku" nie pójdzie na marne - tak wczoraj wyglądało w bielskim Urzędzie Miejskim przyjmowanie wniosków na dopłaty do montażu kolektorów słonecznych.

O przyznaniu dofinansowania decyduje kolejność złożonych wniosków, więc nic dziwnego, że mieliśmy obrazek jak z czasów PRL-u.
- Nie wiem, od której godziny stała kolejka - mówi Tadeusz Januchta, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. - Jak urzędnicy przyszli do pracy, to osób oczekujących było sporo, co najmniej ponad sto. Jeśli jednak ktoś przyszedł przed godziną 7.00, to jeszcze miał szanse znaleźć się w pierwszej setce. Wyodrębniliśmy specjalne pomieszczenie, w którym przyjmowane były wnioski, by praca innych wydziałów przebiegała normalnie - dodaje naczelnik Januchta, zaznaczając, że największy ruch panował w ciągu dwóch pierwszych godzin przyjmowania wniosków. - Ale wszystko odbyło się spokojnie, sprawnie i bez ekscesów - zapewnił Januchta.
Bielszczanie Aleksander Fajfer i Jakub Cholewik czekali na złożenie wniosków od godz. 7.00.Na listę załapali się tuż za pierwszą setką. Przed godziną 9.00 złożyli potrzebne dokumenty. Zgodnie podkreślali, że montaż kolektorów jest opłacalny.

CZYTAJ CZĘŚĆ II

- Szkoda tylko, że tak mało pieniędzy zostaje na to przeznaczone. Powinno wszystko być finansowane z budżetu państwa - mówili bielszczanie.
Aleksander Fajfer: - Już wcześniej interesowałem się tymi dopłatami, poczytałem na ten temat w internecie, wziąłem wniosek z urzędu, a teraz złożyłem dokumenty. Liczę, że dostanę wypłatę. Instalację mam już zrobioną, a niektórzy jeszcze w ogóle jej nie posiadają, bo na przykład dopiero planują budowę - mówił Fajfer.
Jakub Cholewik wyliczał, że koszt zamontowania kolektorów słonecznych i instalacji wa-ha się od 8 do 12 tys. złotych. Na inwestycję można dostać dopłatę w wysokości 45 procent z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Miasto dopłaca 3 tys. złotych, więc jest się "o co bić".
- Po otrzymaniu dofinansowania koszt inwestycji znacząco maleje, szybciej się także ona zwraca - przekonywał Cholewik.
Januchta podkreślił, że miasto dopłaca do kolektorów nie pierwszy raz. Obecnie gmina ma do rozdysponowania 300 tysięcy złotych. Wczoraj wnioski złożyło ponad 190 osób, ale ich przyjmowanie potrwa jeszcze jakiś czas.

Teraz wnioski będą analizowane. Osoby, które załapią się na dofinansowanie, będą wzywane do podpisywania umów z gminą.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto