Polska Unia Karate (PUK) została założona w grudniu 2017 r. przez grono osób od lat związanych z karate - trenerów, wychowawców, sędziów i zawodników. Swoją siedzibę PUK ma w Bielsku-Białej, a na czele tej organizacji stoi dobrze znany w bielskim środowisku sportowym trener i prezes Klubu Sportów Azjatyckich Atemi Paweł Połtorzecki.
W kwietniu Komitet Wykonawczy Światowej Federacji Karate (WKF) podjął decyzję o tymczasowym przyjęciu Polskiej Unii Karate w poczet członków WKF, ze skutkiem natychmiastowym. Oznacza to, że to PUK, a nie Polski Związek Karate jest partnerem dla Światowej Federacji Karate.
- To zmiana, która nie ma precedensu. Sami nie wierzymy w to, co się wydarzyło - przyznaje Paweł Połtorzecki.
Uważa, że decyzja WKF to efekt dobrej pracy, jaką wykonują ludzie związani z Unią. Przypomina, że PUK co roku jest organizatorem największego i najbardziej prestiżowego turnieju karate olimpijskiego w Polsce - Polish Open Grand Prix Bielska-Białej. W ub. roku wzięło w nim udział ponad 1300 zawodników z 29 krajów.
- Antonio Espinos, prezes WKF, chciał docenić naszą pracę i uświetnić zawody swoją obecnością. Gdy przyjechał był pod wrażeniem, że miasto Bielsko-Biała wraz z klubem KSA Atemi mogą organizować imprezę porównywalną do mistrzostw Europy, czy świata. Myśląc o tym widział nas w swoich strukturach jako bardzo dobrych partnerów do współpracy - mówi Połto-rzecki.
Decyzja Światowej Federacji Karate wprowadziła w konsternację środowisko sportowe w Polsce. Gdy zwróciliśmy się w tej sprawie do Ministerstwa Sportu i Turystyki na odpowiedź przyszło nam czekać dwa tygodnie. Ministerstwo potwierdziło tylko, że Komitet Wykonawczy WKF tymczasowo uznał Polską Unię Karate za swojego człon-ka ze skutkiem natychmiastowym. A 23 kwietnia wpłynął wniosek Polskiej Unii Karate o wyrażenie zgody na utworzenie polskiego związku sportowego. - Aktualnie trwa postępowanie administracyjne w tej sprawie - informuje biuro prasowe Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Z kolei Polski Związek Karate stoi na stanowisku, że decyzja o „cofnięciu uznania” dla PZK przez światową federację jest nieprawomocna. Dlatego wysłał odwołanie. Władze związku uważają, że decyzja WKF wobec Unii jest tymczasowa i zostanie uchylona przez Trybunał Arbitrażowy ds. Spo-rtu w Lozannie. Co ciekawe, władze związku twierdzą, że PUK nie może wystawić reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w Serbii (10-13 maja).
- Zawodnicy, którzy z ramienia PUK ewentualnie pojadą na te mistrzostwa będą mogli jedynie tak jak cała reprezentacja PUK występować wyłącznie pod flagą WKF i z logo PUK, bez możliwości wykorzystywania barw narodowych i herbu Polski, które to prawa przysługują wyłącznej reprezentantom Polski wyłonionym przez polski związek sportowy PZK - piszą w komunikacie (pisownia oryginalna).
Tymczasem na te mistrzostwa Polska Unia Karate wysyła 18 zawodników, w tym trzech bielszczan. W PUK trwają prace nad opracowaniem regulaminów, czytelnych zasad powoływania i finansowania kadry, rankingu zawodników, a także prowadzenia spraw sędziowskich na najwyższym poziomie. Decyzja o przyjęciu PUK do WKF ma być ratyfikowana na kongresie WKF w Madrycie 5 listopada.
Celem Polskiej Unii Karate jest dynamiczny rozwój karate jako dyscypliny sportowej, integracja środowiska karate sportowego WKF, odbudowanie pozycji karate w świecie sztuk walki, otwarte i transparentne prowadzenie polskiego karate w kierunku Igrzysk Olimpijskich. Unia chce ściśle współpracować z europejskimi i światowymi strukturami karate (EKF i WKF).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?