Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bliższa ciału koszula, czyli jak uratować PKS

Wanda Then
Prezes PKS Bielsko Marek Małacha uważa, że spółka komunalna ma szansę na rozwój
Prezes PKS Bielsko Marek Małacha uważa, że spółka komunalna ma szansę na rozwój fot. Łukasz Klimaniec
Wczoraj do marszałka województwa śląskiego trafił projekt bielskiego Starostwa Powiatowego, dzięki któremu zakup 35 nowych autobusów ma zostać wsparty funduszami unijnymi.

W ubiegłym tygodniu starosta zakończył rozmowy z burmistrzami i wójtami wszystkich gmin powiatu bielskiego i trzech z powiatu żywieckiego, które zgodziły się wspierać finansowo bielski PKS. To tylko dwa najnowsze efekty działań bielskiego samorządu powiatowego, który od 3 grudnia ubiegłego roku jest właścicielem 85 procent akcji PKS. Samorząd postanowił, że spółkę postawi na nogi i coraz więcej wskazuje na to, że mu się uda.

- Pracujemy nad tym od wielu miesięcy. Już w marcu wprowadziliśmy ostry plan oszczędnościowy. Na początek zmniejszyliśmy skład zarządu z 3 do 2 osób. Zarówno zarządowi, jak i radzie nadzorczej obcięliśmy wynagrodzenie, w radzie z 3 do 1,5 tys. zł miesięcznie - mówi wicestarosta bielski Mirosław Szemla.

Oszczędzać musi także załoga. Od marca na pół roku wszystkim pracownikom obniżono pensję o 10 procent. Z każdym podpisano w tej sprawie umowę. - To nie było łatwe, bo pracownicy PKS nie zarabiają kroci. Kierowca ma średnio brutto 2,5 do 2,7 tys. zł. To mało jak na duży wysiłek i wymagane wysokie kwalifikacje. Zgoda jednak była - zapewnia Marek Małacha, prezes zarządu PKS Bielsko SA.

Nie obeszło się bez zwolnień. W roku ubiegłym pracowników było ponad 270, teraz jest 240. Zawieszono lub zlikwidowano też część kursów, co pozwoliło obniżyć koszty. Postanowiono sprzedać nieruchomość w Stegnie Gdańskiej, sprzedana już została dawna stołówka pracownicza przy zajezdni PKS, pieniądze wsparły przedsiębiorstwo. Gdy gminy zaczną realizować umowy z powiatem, każda z nich wesprze przewoźnika kwotą 54 tys. zł rocznie.

Efekty tych i innych działań są imponujące. Choć na razie trudno to docenić pasażerom, widać je w firmowych rachunkach. Rok ubiegły bielski PKS zakończył z rekordową stratą 1,5 mln zł. Po pierwszych dwóch miesiącach tego roku straty wynosiły 280 tys. zł. Skutecznie wdrożony "program naprawczy" spowodował, że za pierwsze pół roku straty wynoszą 230-240 tys. zł brutto.

Do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo. Powstać musi nowy komunikacyjny projekt, który lepiej dopasuje kursy do potrzeb poszczególnych gmin, które przecież będą do tego dopłacać. - My w konsultacji z gminami zrobimy ramowy program, gminy będą mogły wykupić sobie dodatkowe kursy. Są na to dokładne wyliczenia. Przy wyrażonej w ubiegłym tygodniu woli dopłat, liczba kursów się zwiększy. Dziś jest ich dziennie około 750. PKS będzie też przyjmować nowych kierowców - zapewnia prezes Marek Małacha.

Do 10 gmin powiatu bielskiego i Lipowej, Łodygowic oraz Czernichowa z powiatu żywieckiego dołączy prawdopodobnie kilka gmin powiatu cieszyńskiego, które są z Bielskiem mocno skomunikowane i których mieszkańcy dojeżdżają tu do pracy. Rozmowy w tej sprawie są już planowane.


Pionierzy w skali kraju

Powiat bielski był drugim samorządem w kraju, który przejął akcje PKS.

Do dziś są w Polsce 4 takie przypadki. Wyprzedza to działania, które i tak będą konieczne. Zgodnie z wytycznymi unijnymi, i ustawą o transporcie publicznym, która ma być gotowa w tym roku, samorządy będą musiały zająć się organizacją komunikacji na swoim terenie. Określony zostanie również sposób finansowania.Powiat bielski ma 85 procent akcji PKS. Pozostałe 15 procent jest nadal we władaniu skarbu państwa. Zgodnie z ustawą o komercjalizacji należą jednak do załogi. Powiat chce, żeby ministerstwo przekazało mu również te 15 proc. Nie oznacza to, że załoga straci. Różnica będzie tylko taka, że wszystkie rozmowy o przekazaniu akcji będzie można prowadzić na miejscu. Prywatyzacja sfinalizowana ma zostać w przyszłym roku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bliższa ciału koszula, czyli jak uratować PKS - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto