Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężko chorzy czekają na hospicjum w Bielsku-Białej

Łukasz Klimaniec
Lotem błyskawicy Bielsko-Białą obiegła wieść, że budowane od 2010 roku pierwsze w Beskidach stacjonarne hospicjum im. Jana Pawła II, jakie powstaje przy ul. Zdrojowej, ma rozpocząć działalność w grudniu tego roku. Hospicjum w Bielsku-Białej najwcześniej ruszy jednak początkiem 2015 roku.

Obiekt powstaje ze społecznych zbiórek, ale ostatnią część prac sfinansuje miasto w ramach budżetu obywatelskiego. W pawilonie szpitalnym znajdzie się 40 miejsc dla nieuleczalnie chorych, kaplica, pokoje dla bliskich oraz gabinety zabiegowe i rehabilitacyjne. Hospicjum ma świadczyć opiekę bezpłatnie wszystkim potrzebującym, niezależnie od światopoglądu.

- W grudniu na pewno skończymy budowę hospicjum. Ale czy placówka już wtedy ruszy? Tego na dzień dzisiejszy nie potrafię powiedzieć - mówi Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego z Bielska-Białej, które w 2010 roku zainicjowało budowę stacjonarnego hospicjum.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza przyznaje, że etap prac, jaki został zgłoszony do budżetu obywatelskiego przez stowarzyszenie, zostanie zrealizowany przez miasto.
- Ogłosimy przetarg i prace, jakie zostały zgłoszone w tym projekcie budżetu obywatelskiego, zostaną wykonane. Plany są takie, by zrealizować to jeszcze w tym roku - przyznaje rzecznik.

Wiele zatem wskazuje, że placówka rozpocznie działalność najwcześniej w pierwszym kwartale 2015 roku. Tym bardziej że Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne zamierza ubiegać się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Do jego negocjowania zostanie powołany dyrektor hospicjum.

- Do zrobienia jest jeszcze bardzo wiele. To nie tylko dokończenie budowy, ale i wyposażenie placówki w niezbędny sprzęt - wyjaśnia Chorąży.
Ma nadzieję, że część wyposażenia uda się kupić dzięki pieniądzom przekazanym za pośrednictwem 1 procenta podatku. Już teraz dzięki przychylności ewangelickiego biskupa Pawła Anweilera placówka zyskała 20 łóżek dla chorych.

Bielszczanie głowią się, na jakiej zasadzie będzie odbywało się przyjęcie do hospicjum w Bielsku-Białej. Grażyna Chorąży tłumaczy, że procedura będzie taka sama, jak w przypadku przyjęcia na oddział paliatywny.
- Szpital będzie dawał skierowanie do hospicjum. Do domowej opieki hospicyjnej albo do stacjonarnej. Wszystko będzie odbywało się pod nadzorem lekarzy - zaznacza.

Potrzeby są ogromne. Hospicjum domowe św. Kamila, jakie działa przy bielskiej parafii prowadzonej przez księży salwatorianów, opiekuje się ok. 50 chorymi. W wielu przypadkach chorzy wymagają całodobowej opieki, której ich najbliżsi nie są w stanie im zapewnić. Stąd pomysł budowy hospicjum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto