Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotoradary w Bielsku-Białej: urządzenia robią zdjęcia kierowcom

Łukasz Klimaniec
Maszty rejestrujące kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie na czerwonym świetle zostały zamontowane w Bielsku-Białej w styczniu tego roku.
Maszty rejestrujące kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie na czerwonym świetle zostały zamontowane w Bielsku-Białej w styczniu tego roku. Łukasz Klimaniec
Trwają testy urządzenia przy bielskim dworcu PKP. Fotoradary w Bielsku-Białej, a właściwie maszty z urządzeniem rejestrującym kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle, zdają egzamin. Nie brakuje kierowców, którzy łamią przepisy.

Urządzenia robiące zdjęcia kierowcom przejeżdżającym skrzyżowanie ulic Piastowskiej, 3 Maja i Warszawskiej na czerwonym świetle zostały zamontowane w styczniu tego roku. Straż Miejska w Bielsku-Białej zajmuje się testowaniem urządzeń.

- Możliwe, że testy zostaną przedłużone i potrwają do końca maja. Wtedy zdecydujemy, czy takie urządzenie będzie nadal funkcjonowało w mieście - mówi Krystian Kowalczyk, zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej.

Jak dotąd urządzenia sprawdzają się i jasno pokazują, że nie wszyscy kierowcy zatrzymują się widząc zmieniające się na sygnalizacji światło na czerwone. Krystian Kowalczyk przyznaje, że prowadzone są postępowania mandatowe wobec kierowców, który złamali przepisy. W przypadkach, gdy kierowcą okazał się ktoś inny, niż właściciel pojazdu, trwa ustalanie tej osoby. Fakty są jednak takie, że ciągle sporo kierowców nie zatrzymuje się na widok czerwonego światła. - Nie jest to mały proceder - zaznacza Kowalczyk.

Zwraca też uwagę, że wykroczenia popełniane przez kierowców na skrzyżowaniu w okolicy dworca PKP nie są błahe. Urządzenia są bowiem tak ustawiane, by robić zdjęcia samochodom, które wjadą już po włączeniu się czerwonego światła.

-Urządzenie jest ustawione z opóźnieniem 0,7 czy 0,8 sekundy po zmianie światła na czerwone. Chodzi o to, by nie było wątpliwości, czy ktoś wjechał na skrzyżowanie na pomarańczowym, czy już na czerwonym świetle oraz ujawniać kierowców stwarzających zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W ten sposób z raportów uzyskanych z urządzenia jasno wynika, że dany kierowca wjechał na skrzyżowane gdy światło czerwone włączyło się dużo wcześniej. A to realne i poważne zagrożenie w ruchu drogowym - zaznacza.

Co ciekawe, urządzenia w żółtych masztach nie są włączane cały czas. Są uruchamiane w różnych godzinach i różnych okresach czasu. Kierowcy jednak nie wiedzą, kiedy urządzenie działa, a kiedy nie.

- Maszty mają działać prewencyjnie. Już sam ich widok powinien wzbudzić uwagę kierującego, że może zostać zarejestrowany przez urządzenie - mówi Krystian Kowalczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polskie myśliwce w powietrzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto