Po ostatnich opadach śniegu na stoku panują doskonałe warunki narciarskie. Ze względu na zapowiadane ocieplenie niedziela może być ostatnią okazją, by pojeździć na Dębowcu w tym sezonie w iście zimowej aurze. Bielszczanie najwyraźniej zdają sobie z tego sprawę i tłumnie wyruszyli na stok.
- Rano, około 9.00, było niewielu narciarzy na stoku. Teraz już jest tłok - przyznała Małgorzata z Bielska-Białej, która ze znajomymi wybrała się poszusować.
Efekt jest taki, że ciężko o miejsce parkingowe. Parking przy ośrodku pomieści 110 samochodów ,ale chętnych jest o wiele więcej. Choć narciarze mają do dyspozycji parkingi przy oddalonej ok. 200-300 metrów hali widowiskowo-sportowej, i tak zostawiają pojazdy na chodniku i pasie zieleni przy ul. Karbowej, naprzeciw ośrodka Dębowiec
POLICJA ROBI ZDJĘCIA ŹLE ZAPARKOWANYCH SAMOCHODÓW - PISALIŚMY O PARKOWANIU POD DĘBOWCEM
Warto dodać, że wielkie zainteresowanie Dębowcem to nie tylko efekt świetnej pogody, ale i obniżki cen - w związku z końcówką sezonu ceny najbardziej popularnych karnetów zostały zmienione - za 2 godziny szusowania trzeba zapłacić 19 zł, karnet 4-godzinny to koszt 26 zł, a normalny karnet 10-przejazdowy, ważny do końca sezonu, dostępny jest w cenie karnetu ulgowego, czyli 29 zł.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?