Członkowie Street Bang Crew podkreślają, że taniec sprawia im wiele radości

Rodzice Dawida planowali zapisać go na zajęcia taneczne już w szkole podstawowej. Nie chciał. Zmienił zdanie w gimnazjum. Wspólnie z koleżanką z klasy wybrał się na kurs tańca towarzyskiego. Miał jednak większe ambicje. Zaczął trenować inne techniki.

Pochodzi z Sosnowca, to właśnie tam szkolił się w klubie "Kiepura Sosnowiec".
Zwyciężył w Międzynarodowym Turnieju Tańca Towarzyskiego Silesia Open. Dwukrotnie brał udział w Mistrzostwach Śląska. W 2007 roku, wraz ze swoją taneczną partnerką Angeliką Kokosińską, zajął pierwsze miejsce. Pokonali 40 par. - Była euforia, radość i szok - wspomina. Dwa lata później powtórzył sukces. - Byłem pokłócony z partnerką i bardzo zaskoczyła mnie wygrana. Widocznie te emocje przełożyły się na taniec i był on wiarygodny - mówi Dawid. - Stwierdziliśmy, że musimy częściej się kłócić, żeby wygrywać - śmieje się.

Tancerz najwyższej klasy

Chłopak co roku zdobywał kolejne klasy taneczne. Teraz ma najwyższą narodową klasę A. Podziwia tancerza z Włoch Maurizia Vescovo. - Nie zamyka się on w żadnym szablonie, tworzy swój styl, pozwala sobie na swobodę, której moim zdaniem bardzo brakuje w tańcu towarzyskim.

Co ciekawe, Dawid zatańczył w bollywoodzkim filmie. Pojechał na casting do Krakowa ze znajomymi ze szkoły. Za choreografię produkcji odpowiadał Glenn Packard, współpracujący wcześniej m.in. z Michaelem Jacksonem i Britney Spears.
Młody tancerz wystąpił również we francuskim kabarecie.
- Zwróciłem uwagę na mentalność Francuzów. Są bardziej nastawieni na taniec niż Polacy - ocenia. Zaskoczyły go 30, 40 - letnie kobiety tańczące taniec współczesny przebrane za Larę Croft.

Traktują człowieka jak butelkę

Dawid trzy razy próbował szczęścia w programie "You Can Dance". W szóstej edycji udało mu się dojść do trzeciego etapu. Zabrakło jednak dopracowania techniki. W kolejnej edycji przeszkodziły buty, które utrudniały taniec. Chłopak uważa, że program jest komercyjny i nie można zaprezentować w nim swojego prawdziwego talentu.

- Traktują człowieka jak pustą butelkę, do której chcą wlać swój płyn i nakleić własną etykietę. Jeśli ktoś się z tym nie zgadza - odpada - mówi. Pozytywnie ocenia Kingę Rusin. - Jest bardzo sympatyczna, pytała nas jak wrażenia.
CZYTAJ CZĘŚĆ II

Tancerz szkolił się u Jana Klimenta, który zaprosił go na półfinał "Tańca z gwiazdami". Siedział obok rodziców Nataszy Urbańskiej. Mógł zobaczyć jak montowany jest program. Podkreśla, że w studiu wygląda to całkiem inaczej niż w telewizji.
Obecnie jest instruktorem tańca w cieszyńskim Centrum Tańca i Ruchu "Impulso", w Centrum Sportu "Irbis" w Krakowie i w bielskiej "Modelarni".

Czas na zespół!

Grupa Street Bang Crew to Dawid, Dominik Węglarz, Anna Bogunia, Natalia i Sandra Sobel. Wszyscy, poza Dawidem, pochodzą z Cieszyna. Są jedynym profesjonalnym zespołem tanecznym w mieście. Trenowali w "Impulso", postanowili założyć grupę.

- Wcześniej byłem takim "skrytym" tancerzem". Tańczyłem sobie w swoim pokoju - mówi 18 - letni licealista Dominik Węglarz. Cztery lata temu wziął udział w cieszyńskim konkursie tańca. Jak wspomina, była to spontaniczna decyzja. W tym samym roku wystąpił w Lidze Talentów. Dzięki temu zatańczył na cieszyńskim rynku podczas Święta Trzech Braci. Zaczął trenować dancehall. - Ten taniec wywodzi się z Jamajki. Jest taki lekki, można nim pokazać swoje wnętrze - tłumaczy. Chłopak podkreśla, że każdy w grupie tańczy innym stylem. Łączą to później w zespołowych układach. Specjalistką od choreografii jest Ania.

19 - letnia Natalia Sobel od podstawówki interesowała się tańcem, wzięła wtedy udział w gminnym konkursie tańca. W gimnazjum należała do szkolnego zespołu tanecznego. Mogła oswoić się ze sceną, publicznością. Najlepiej czuje się w hip - hopie. - Nie ma we mnie wewnętrznego spokoju i ten styl to wyraża - mówi dziewczyna.

"Ugotowani" na Wzgórzu Zamkowym

Zespół debiutował w bielskim kinie "Helios" na premierze filmu "Step Up". Występują w Cieszynie i okolicach. W Goleszowie tańczyli podczas święta Halloween, w Ustroniu na Reggae Fest. Dużym wydarzeniem dla zespołu był występ podczas urodzin "Impulso". Około 600 osób podziwiało młodych tancerzy. Po występach ludzie podchodzą do nich, chwalą, pytają o naukę tańca dla ich dzieci.

Zatańczyli również w telewizyjnym programie "Ugotowani". Zdjęcia kręcone były późnym wieczorem na cieszyńskim Wzgórzu Zamkowym. Efekty będziemy mogli obejrzeć w powakacyjnym odcinku programu.

Podczas wakacji trenują nawet po 8 godzin dziennie. Prowadzą również taneczne półkolonie dla dzieci i młodzieży W grupie zdarzają się kłótnie, ale to jeszcze bardziej mobilizuje tancerzy do działania. Już w sierpniu zobaczymy ich na festiwalu w Radzionkowie.

Członkowie Street Bang Crew podkreślają, że taniec sprawia im wiele radości i dzięki niemu nie myślą o problemach, zapominają o codzienności. Dawid ma na ręce tatuaż przedstawiający klucz - Taniec jest kluczem do mojego życia - tłumaczy nam pokazując rysunek.