Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotoradar w Piotrkowie wzbudza emocje. Ile miasto na nim zarabia?

Katarzyna Renkiel
Strażnicy wczoraj ustawili fotoradar na ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie
Strażnicy wczoraj ustawili fotoradar na ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie Dariusz Śmigielski
Mieszkaniec powiatu nie chce płacić mandatu i wytyka błędy strażnikom miejskim.


200 zł mandatu za przekroczenie prędkości w sierpniu ma do zapłacenia Ireneusz Krzewski, mieszkaniec wsi Świątniki (gmina Wolbórz).

Mężczyzna przyznaje, że był skłonny zapłacić mandat, choć taka suma bardzo uszczupliłaby jego domowy budżet, gdyby nie fakt, że trzy razy otrzymał od strażników świadectwo legalizacji urządzenia i za każdym razem z inną datą...


Zdjęcie z fotoradaru zrobiono 14 sierpnia na skrzyżowaniu al. Mikołaja Kopernika i ul. Krakowskie Przedmieście w Piotrkowie.


- Mandat ze zdjęciem przysłano mi 29 sierpnia i od razu poszedłem na komendę to wyjaśnić. Zażądałem świadectwa legalizacji, którego mi na początku odmówiono. Byłem zdenerwowany i ostatecznie podpisałem mandat, a dokument wziąłem ze sobą i przyjrzałem mu się dopiero w domu.


Okazało się, że na mandacie widnieje data 31 lipca 2013, a na dokumencie, który dostał od strażnika, już data inna - 31 lipca 2012.

- Zdziwiłem się, bo przecież zdjęcie zrobiono mi 14 sierpnia, więc na jakiej podstawie ten mandat wystawiono? - pyta zbulwersowany mieszkaniec, który postanowił po raz kolejny skontaktować się ze strażą miejską.

Ta w odpowiedzi wysłała mu kolejne świadectwo legalizacji, ale tym razem z datą 31 sierpnia 2013.

Jak wyjaśnia Jacek Hofman, komendant straży miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim, doszło do pomyłki.

- Data legalizacji urządzenia widoczna na mandacie jest efektem błędnego wprowadzenia jej w systemie komputerowym.

Dodaje, że data w kolejnym dokumencie, jest już prawidłowa, tyle że dokument był już nieaktualny. 
-

Po prostu tamten musiał się akurat zawieruszyć i nikt nie zwrócił uwagi na datę - dodaje komendant Hoffman.


Szef piotrkowskiej straży miejskiej uważa, że całe zamieszanie związane jest z tym, że urządzenie było wysyłane do kontroli na początku sierpnia i przez jeden dzień nie działało.

Urządzenie co jakiś czas przechodzi testy, a świadectwo legalizacji podpisuje dyrektor Okręgowego Urzędu Miar i Wag w Łodzi.

- Wszystkie procedury trwały jeden dzień. W okresie, gdy urządzenie nie ma ważnej legalizacji, nie może robić zdjęć i dlatego jest wtedy wyłączone.

Kolejne świadectwo legalizacji wystawiono 3 sierpnia, więc owego dnia, gdy urządzenie robiło zdjęcie, było już z pewnością sprawne - zapewnia Jacek Hofman.


- Gdybym wtedy wiedział, że legalizacja, którą mi przedstawiono, jest nieważna, nie podpisałbym tego mandatu - twierdzi Ireneusz Zakrzewski i zapowiada, że nie zapłaci, dopóki będzie miał wątpliwości.

W Piotrkowie Tryb. strażnicy miejscy mają do dyspozycji jeden przenośny fotoradar i w najbliższym czasie raczej się to nie zmieni. W tym roku urządzenie zrobiło już około 1.400 zdjęć kierowcom. Ile mandatów udaje się wyegzekwować, to już inna sprawa, ale jeśli chodzi o ich przeliczenie na pieniądze, sumy robią wrażenie. Biorąc pod uwagę liczbę mandatów daje to łączną kwotę około 240 tysięcy złotych.


Przenośny fotoradar straż miejska ustawiła wczoraj na ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto