Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mandat z fotoradaru tuczy miejską kasę

Aldona Minorczyk-Cichy
Fotoradary policyjne stoją tam, gdzie jest niebezpiecznie.
Fotoradary policyjne stoją tam, gdzie jest niebezpiecznie. fot. Arkadiusz Dęboński.
Rekord Polski w liczbie nałożonych mandatów padł w Pszczynie. W liczącej niespełna 50 tysięcy mieszkańców gminie, tylko od marca do czerwca zrobiono piratom drogowym 15 tys. zdjęć!

Będzie kontrola tego zjawiska, bo istnieją podejrzenia, że złamano prawo. Wczoraj w tej kwestii interpelację w Sejmie złożyła Lewica. Sprawą zajęły się już NIK, MSWiA i wojewoda śląski.

- Opracowaliśmy program kontroli i czekamy tylko na upoważnienia wojewody - podkreśla podinsp. Andrzej Gąska z Komendy Wojewódzkiej Policji, której pracownicy pojawią się w Pszczynie.

Fotoradary obsługuje prywatna firma, z którą samorząd dzieli się wpływami. Jak powiedział nam Marek Kąkolewski, radca prawny z Komendy Głównej Policji, czerpanie korzyści przez prywatną firmę z wystawionych mandatów jest niedopuszczalne. - I co ważne, niezgodne z prawem - dodaje.

Kierowcy powinni sprawdzić, czy również ich mandaty nie pochodzą z trefnych fotoradarów i skontaktować się z powstałym w Pszczynie Społecznym Komitetem Obrony Kierowców. Zapowiada on wystąpienie z pozwem zbiorowym przeciwko gminie o uznanie mandatów za nielegalne.

NIK sprawdziła już straż miejską w Szczecinku, a MSWiA w Mykanowie. W obu miastach z fotoradarów również zrobiono maszynkę do zarabiania. Zdaniem Macieja Kolona, współzałożyciela pszczyńskiego komitetu, jeśli nie zatrzyma się tego procederu, to kolejne samorządy zajmą się łupieniem kierowców.

Fotozarabianie kusi samorządy

Społeczny Komitet Obrony Kierowców poszedł na wojnę z samorządem Pszczyny i wszystko wskazuje na to, że wygra. Do Straży Miejskiej, dla której na podstawie umowy z gminą zdjęcia drogowym piratom foto-radarem robi od marca prywatna firma, wkroczyło kilka kontroli. Najpierw policjanci na zlecenie wojewody śląskiego, potem także NIK. - Kontrola trwa. O jej wynikach poinformujemy po zakończeniu - mówi tajemniczo Zbigniew Matwiej z NIK.

Maciej Kolon i Maciej Niemiec, współzałożyciele pszczyńskiego stowarzyszenia, twierdzą, że kierowcy są szykanowani. - To, co się dzieje w gminie, bardziej przypomina polowanie - podkreślają. Radar pojawia się bowiem w miejscach, gdzie najłatwiej złapać nawet nieznacznie przekraczającego prędkość kierowcę, a nie tam, gdzie jest naprawdę niebezpiecznie.

W całym kraju policja ma 124 fotoradary. Średnio każdy z nich dziennie robi 7-10 zdjęć "piratom" . Rocznie to około 2-3 tysięcy mandatów z jednego fotoradaru. Tymczasem w samej tylko gminie Pszczyna w ciągu niespełna pół roku prywatna firma takich zdjęć osobom przekraczającym prędkość wykonała 15 tysięcy! Kierowcy twierdzą, że ich kosztem próbuje się ratować budżet.

Tomasz Drąszkowski, wiceburmistrz Pszczyny, pomysłodawca współpracy z prywatną firmą, jest rozżalony. Napisał list otwarty, w którym twierdzi, że komitet podważa działalność Straży Miejskiej, nie interesuje go bezpieczeństwo. - Dbając o bezpieczeństwo naszych mieszkańców rozważamy skierowanie doniesienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez komitet - mówi Drąszkowski.

Innego zdania jest poseł PO Henryk Siedlaczek. Już wiosną napisał w tej sprawie interpelację. - Radar nie może być pułapką na kierowców i maszynką do zarabiania pieniędzy. Ma sprawić, by było bezpieczniej - mówi parlamentarzysta.
Współpraca JOL

Marek Kąkolewski, radca z KGP
Czerpanie korzyści przez prywatną firmę z wystawionych mandatów oraz ratowanie w taki sposób miejskiego budżetu jest niedopuszczalne. Radary mają służyć bezpieczeństwu. Nie mogą być maszynką do zarabiania pieniędzy.

Gmina może zawierać umowę cywilno-prawną na użyczanie fotoradarów dla straży miejskiej. Jednak chronione muszą być dane osobowe. Rację mają także ci, którzy twierdzą, że do ujawnienia wykroczenia, nałożenia mandatu oraz ustalenia właściciela pojazdu mają prawo tylko strażnicy, a nie pracownicy prywatnej firmy. Przepisy mówią także, że gminy nie mogą się dzielić wpływami z grzywien z prywatną firmą. AMC


Zapraszają na www.fotomandat.pl
Społeczny Komitet Obrony Kierowców powstał dla wszystkich kierowców, którzy zostali ukarani mandatami z - nielegalnych zdaniem SKOK - fotoradarów w gminie Pszczyna. Założyli go Maciej Kolon i Maciej Niemiec. Chce zebrać jak największą liczbę poszkodowanych i złożyć do sądu pozew zbiorowy przeciwko straży miejskiej i samorządowi. Neguje prawo straży do używania radarów, udostępnienia danych osobowych firmie, zarzuca uszczuplenie dochodu budżetu gminy przez zlecenie obsługi radarów firmie. Można o nim przeczytać na www.fotomandat.pl
Kontakt: [email protected] SKOK ma konto na Facebooku "Nie! dla fotoradarów w Pszczynie". Ma ono 230 obserwatorów.


15 tys. zdjęć kierowcom przekraczającym prędkość zrobiono fotoradarem w Pszczynie w ciągu pół roku.

7-10 tyle zdjęć na dobę wykonuje jeden fotoradar, który obsługuje policja. Rocznie - nie więcej niż 3000.


Fotoradar zarobi na urzędników
Ponad 300 tysięcy zł - to wartość mandatów, jakie za sprawą fotoradarów co roku nakładają strażnicy miejscy w Rudzie Śląskiej.
Funkcjonariusze mają do dyspozycji dwa urządzenia, ale niebawem do arsenału dołożą kolejne. Pomysł zakupu pojawił się w przyjętym przez radnych "Programie racjonalizacji wydatków i zwiększenia dochodów miasta". Po co rudzkim strażnikom aż trzy fotoradary? Miasto chce w ten sposób zwiększyć swoje przychody. Jeśli w życie wejdą zmiany proponowane przez Komisję Infrastruktury, strażnicy będą musieli przekonać inspektora transportu drogowego. W nowelizacji ustawy o ruchu drogowym to on wyda zgodę na umieszczenie w danym miejscu fotoradaru. (miw)

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto