18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyska Droga Krzyżowa 2014: Rodzina miłością wielka [FOTO, FILM]

JOL
Tyska Droga Krzyżowa 2014: Rodzina miłością wielka
Tyska Droga Krzyżowa 2014: Rodzina miłością wielka Jolanta Pierończyk
Tyska Droga Krzyżowa 2014, dwudziesta pierwsza z kolei, odbyła się pod hasłem "Rodzina miłością wielka". Komentarze do poszczególnych stacji czytali ks. Krzysztof Goik, kapelan szpitalny, wolontariusze hospicjum, matki niepełnosprawnych dzieci lub zmarłych zaraz po porodzie, członkowie rodzin....

Tyska Droga Krzyżowa 2014, pod hasłem "Rodzina miłością wielka:, po raz pierwszy była połączona z Marszem dla Życia. W komentarzach do poszczególnych stacji pojawiły się także tzw. świadectwa ludzi, którzy chcieli podzielić się swoim doświadczeniem bólu, cierpienia lub niezwykłych spotkań z chorymi.

Tyska Droga Krzyżowa 2014. Świadectwa świeckich

- _Poprosił mnie, wolontariusza, żebym został jego pzyjacielem, bo nigdy w życiu go nie miał. Chciał wyjść na spacer. Za zgodą lekarza prowadzącego posadziłem go na wózku i wyszliśmy na spacer. Nie mógł wiele mówić, ale bardzo chciał słuchać tego, co ja miałem do powiedzenia. Po powrocie oświadczył mi, że bardzo potrzebował tych chwil. Po dwóch dniach zmar_ł - opowiadał wolontariusz hospicjum.

- Jestem Anna. Matka dziecka niepełnosprawnego. Wiele mnie kosztuje, żeby tu mówić, bo mam świadomość wielu moich upadków i zbyt małej wiary, by nieść mój krzyż. Moje dziecko ma zespół,Downa. Sam zespól Downa nie jest straszny, można go szybko oswoić, zwłaszcza, że ma go osoba, którą kocham. Trudne były pierwsze pobyty w szpitalu, operacje, walka o życia, najbardziej trudne dla samego dziecka. Piękna była w tym wszystkim wola życia mojej córki i jej walka, brzydka zaś moja słabość, małostkowość i momenty, kiedy się poddawałam, gdy uciekałam, gdy za dużo było cierpienia. W momencie krytycznym doszłam nawet do załamania psychicznego. Mimo że cały czas uważałam się za osobę wierzącą i prosiłam Boga o wsparcia, to w rzeczywistości polegałam tylko na sobie, pozwoliłam sobie zobaczyć, dokąd mogę dojść tylko o własnych siłach, poznałam swoją granicę. To bolesne doświadczenie, ale uczy pokory na całe życie - opowiadała kobieta, dodając, że dziś potrafi się już cieszyć swoim dzieckiem.

- To w dużej mierze od niej uczę się optymizmu i walki o życie. Chciałabym, aby inni widzieli w niej przede wszystkim osobę, kogoś, kto posiada godność, kto kocha i czuje, a nie tylko zespół Downa i nie tylko jej ograniczenia - powiedziała na koniec swojej wypowiedzi.

Inna matka opowiadała o swojej tragedii donoszenia dziecka, które nie miało szans na przeżycie, bo nie miało nerek. Mogła przerwać ciążę. Lekarze brali pod uwagę taką możliwość. Nie ona. Łudziła się, że to nieprawda, choć każde badania potwierdzały, iż dziecko nie ma nerek.
Urodziła śliczną córeczkę, która żyła tylko 17 godzin, ale - jak mówiła - to były najpiękniejsze godziny życia.

Tyska Droga Krzyżowa 2014. Komentarze ks. Krzysztofa Goika

W swoich komentarzach do stacji ks. Krzysztof Goik, kapelan szpitalny, budził refleksje na temat funkcjonowania w rodzinie, relacji z dziećmi, ich wychowania....

Jakże często czujemy się przynależni do życia w dobrobycie, który staje się celem samym w sobie, znieczula nas, a nasze dzieci dorastają. Czy przyzwyczajamy je do skromności, pokory i wyrzeczenia? Czy uczymy powstawania z upadków, czy żądamy sukcesów za wszelką cenę? Ile czasu spędzamy, słuchając ich, rozmawiając z nimi?
Niech sport czy przynależność do wspólnot nie będzie jedynie wypełnieniem czasu wolnego i posiadaniem wszystkiego, czego się pragnie, ale też szkołą służby dla innych. Życia dla innych

- mówił.

Pomiędzy tymi komentarzami i wypowiedziami były modlitwy w różnych intencjach, jak np. takie: "Za tych, którym leży na sercu dobro naszego miasta, aby było otwarte na potrzeby dzieci., dorosłych, chorych, cierpiących. Chcemy modlić się także za tych, którzy w przyszłości będą brali odpowiedzialność za nasze życie w różnych radach: parafialnych, radach miasta, aby wszyscy oni pamiętali, że reprezentują ludzi przed tymi, którzy mocą władzy mają tym ludziom służyć".

Modlitwy prowadzili ks. Wojciech Wyciślik, proboszcz parafii św. Krzysztofa, oraz ks. prałat Józef Szklorz, dziekan dekanatu Tychy Nowe, proboszcz parafii bł. Karoliny i organizator tej największej w Tychach procesji, jaką jest Tyska Droga Krzyżowa, która łączy oba dekanaty, przechodząc z parafii św. Krzysztofa, na stare Tychy, do kościoła św. Marii Magdaleny.

ZOBACZ TAKŻE
RELACJA I FILM z XX TYSKIEJ DROGI KRZYŻOWEJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto