Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Bielsko-Biała przejmie akcje w TS Podbeskidzie

Łukasz Klimaniec
Pieniądze na zakup pakietu większościowego w spółce TS Podbeskidzie zarezerwowali bielscy radni. - Na wiele rzeczy nas nie stać, po co wydawać pieniądze na klub? - pytają bielszczanie

Sprawa wyszła na jaw podczas ostatniej sesji bielskich radnych. W jednej z uchwał dotyczących zmian w budżecie miasta Bielska-Białej na 2012 rok znalazła się kwota 74 tys. zł na zakup 740 akcji spółki TS Podbeskidzie. Co więcej, w projekcie budżetu na 2013 rok figuruje 3,2 mln zł na ten cel.

Przejęcie pakietu większościowego według wielu mieszkańców to dolewanie oliwy do ognia, zważywszy że na wiele spraw w mieście brakuje pieniędzy i na dodatek budowany jest stadion za prawie 100 mln zł. W przyszłorocznym budżecie na ten cel zapisano 43 mln zł.

Przeciwny przejęciu pakietu większościowego w spółce był radny PiS Przemysław Drabek.
- O zamiarze kupna pakietu kontrolnego w spółce akcyjnej TS Podbeskidzie dowiedziałem się przez przypadek w trakcie komisji sportu, gdzie omawialiśmy zmiany w budżecie - przyznaje.
Zaznacza, że choć kibicuje piłkarzom i jako członek komisji stypendialnej zawsze głosował za wspieraniem zawodników, w sprawie wydania publicznych pieniędzy na zakup akcji spółki TS Podbeskidzie ma wątpliwości. Na komisji sportu nie poznał odpowiedzi na pytanie, dlaczego miasto kupuje spółkę, nie dowiedział się nic na temat strategii i pomysłu na nią.
- Usłyszałem, że wszystko jest w porządku, spółka działa, nie ma długów. Nic ponad to. Nikt nie potrafił powiedzieć, na co będą przeznaczone 3,2 mln zł zapisane na ten cel w budżecie. Teraz mówimy o 3 mln zł, a ile będzie za rok? - dzieli się wątpliwościami.
Przypomina, że na wcześniejsze interpelacje dotyczące remontów dróg otrzymywał odpowiedzieć, że miasta na takie inwestycje nie stać. - Jeśli nie stać nas na inne rzeczy, to czy stać nas na kupno spółki? - pyta.

Prezydent Jacek Krywult na sesji odpowiedział mu, że taka decyzja to efekt braku strategicznego sponsora klubu. A klub w ekstraklasie to najlepsza i najtańsza promocja miasta. W piątkowej rozmowie na antenie Radia Bielsko potwierdził, że dzięki zakupie pakietu większościowego miasto będzie mogło przekazywać pieniądze na klub bezpośrednio z miejskiej kasy. Do tej pory pieniądze trafiały przez... miejską spółkę wodociągową Aqua, która jest sponsorem klubu. Wskazywał, że takie miasta jak Zabrze czy Chorzów wspierają kluby piłkarskie, a tam, gdzie miasto wycofało pomoc, klub wpadł w kłopoty. Przykładem jest los Polonii Bytom, która po spadku z ekstraklasy zajmuje ostatnie miejsce w I lidze.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskie Ratusza : - To nie jest tak, że miasto chce nagle przejąć pakiet większościowy. To stowarzyszenie zwróciło się do miasta w tej sprawie - mówi Ficoń.
Wyjaśnia, że stowarzyszenie dysponujące większościowym pakietem nie miało środków, by zainwestować w spółkę. Dlatego poprosiło miasto o pomoc.
- Miastu zależy na tym, by klub funkcjonował sprawnie i aby grał w ekstraklasie - podkreśla. A mając pakiet większościowy miasto będzie mogło prowadzić działania w celu uratowaniu klubu. - Mamy nadzieję, że dzięki przejęciu pakietu przez gminę łatwiej będzie pozyskać sponsorów - uważa.

Rady Drabek przypomina, że gdy zawiązywała się spółka TS Podbeskidzie, miasto jako akcjonariusz-założyciel uzyskał 1 procent akcji.
- Pytałem czy nie warto mieć większego wpływu? Usłyszałem wtedy, że nie. Że wystarczy jeden procent, która zapewnia, że siedzibą klubu będzie Bielsko-Biała, a to zagwarantuje efekty promocyjne. Zgadzałem się z tą argumentacją. Teraz w ostatniej chwili, dostajemy zmiany w budżecie w tej prawie. Jestem zaskoczony, bo to poważne pieniądze podatników - mówi.

Rozmowa z Jarosławem Ziębą, członkiem stowarzyszenia TS Podbeskidzie,

To prawda, że to stowarzyszenie TS Podbeskidzie zwróciło się do władz miasta, by odkupiły akcje spółki TS Podbeskidzie?
Na wstępie powiem, że mogę wypowiadać się w imieniu stowarzyszenia, aczkolwiek moje zdanie, jako członka stowarzyszenia, w tej sprawie było inne. Byłem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Ale to prawda. Zarząd stowarzyszenia podjął uchwałę o możliwości sprzedaży co najmniej 50 procent akcji gminie Bielsko-Biała lub inwestorowi wskazanemu przez gminę.

Dlaczego?
W czerwcu, a więc przed obecnym sezonem, a tuż po zakończeniu poprzedniego, prezydent Krywult zwrócił się pisemnie z pytaniem stowarzyszenia o plany stowarzyszenia w związku z kiepską sytuacją finansową spółki. Zarząd podjął uchwałę o możliwości sprzedaży akcji. Próbowałem przeforsować inne wyjście, ale nie znalazłem poparcia.

Czy przejęcie pakietu stowarzyszenia przez miasto gwarantuje teraz spółce bezpieczeństwo?
W tej kwestii mogę wypowiedzieć się jako członek zarządu stowarzyszenia, ale nie w imieniu stowarzyszenia, bo wizje mamy inne. Moim zdaniem takie rozwiązanie może być traktowane tylko jako wyjście awaryjne, gdy klub jest w doraźnych problemach. W tym momencie to może być dobre rozwiązanie. Ale docelowym rozwiązaniem powinno być znalezienie inwestora, który pozwoli na to, by klub w ciągu kilku lat znacząco zwiększał budżet. Gdy prezesem był Janusz Okrzesik i zakładaliśmy spółkę akcyjną, założenie było takie, by w ciągu czterech lat od tamtego momentu, dojść do budżetu na poziomie 20 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto