Janusz Korwin-Mikke w Bielsku-Białej mówił o kryzysie w śląskich strukturach KNP

Lider KNP Janusz Korwin-Mikke przed kilkoma dniami został prezesem Regionu Śląsko-Dąbrowskiego KNP. To pokłosie konfliktu w śląskich strukturach KNP pomiędzy Wiesławem Lewickim a Bogusławem Ciokiem, który budował oddział katowicki KNP. - Panowie nie lubili się, sekowali i złożyli na siebie wnioski o wyrzucenie z partii do Straży KNP – wyjaśniał kulisy konfliktu na dzisiejszej konferencji prasowej w Bielsku-Białej Janusz Krowin-Mikke.

Straż KNP, żeby uciąć konflikt w zarodku, usunęła z partii i Cioka, i Lewickiego. - Powstała sytuacja dość przykra, bo ludzie, którzy dużo zrobili dla partii znaleźli się poza partią. Straż nie bardzo miała inne środki. Usunęła obu, bo wszelkie upomnienia i nagany nie działały, panowie nadal się podgryzali - podkreślił Janusz Korwin-Mikke. I wyjaśniał, że teraz sytuacja na Śląsku jest dosyć dziwna, bo Lewicki nie jest w partii, ale będzie startował w Bielsku-Białej w wyborach do Sejmiku Województwa Ślaskiego z pierwszej pozycji, bo już wcześniej został do tego desygnowany przez Radę Główną KNP. - Kolega Lewicki ma moje pełne zaufanie, jest moim asystentem brukselskim. Natomiast nie ma uprawnień do działania na terenie województwa śląskiego, bo nie jest członkiem partii (według statutu może do partii wrócić dopiero po trzech latach – red.) – tłumaczył Janusz Korwin-Mikke. Podkreślił, że funkcje szefa Regionu Śląsko-Dąbrowskiego KNP będzie pełnił tymczasowo, żeby uspokoić nastroje i na spokojnie pomyśleć kogo mianować na to stanowisko.

Poproszony przez dziennikarzy o komentarz w sprawie kryzysu gazowego powiedział:- Na szczęście mamy nadwyżki gazu. Natomiast sprawa jest niesłychanie ważna – to kwestia węgla. W Unii Europejskiej rządzi czerwone lobby, którego celem jest hamowanie rozwoju gospodarczego Europy i świata. Oni uważają , że idealny jest zerowy wzrost. A jeszcze do tego jest lobby zielone, które się szczególnie uwzięło na węgiel, łupki i atom. Dlaczego na węgiel, łupki i atom? Bo to konkurencja dla Gazpromu, który sprzedaje gaz i ropę. W związku z tym wszędzie na całym świecie "zieloni" zwalczają wszystko, co jest konkurencją dla Gazpromu. Gazprom to zamożna firma. "Zieloni" mają, nie wiadomo skąd, dużo pieniędzy. To nie służy Polsce, Niemcom również szkodzi. Niemcy też zamykali kopalnie węglowe, ale oprócz tego mają 40 elektrowni atomowych, które mieliby zamknąć pod naciskiem zielonego lobby. Cała Europa jęczy pod okupacją czerwono-zielonej bandy. Przypominam, ze czerwony plus zielony kolor daje brunatny. Ci ludzie niszczą energetykę. Europa stoi w miejscu - mówił Janusz Korwin-Mikke.

Odniósł się również do wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Nie mówi się w Europarlamencie o panu Tusku, bo pozycja przewodniczącego Rady Europejskiej jest bardzo słaba. On w zasadzie zwołuje tylko posiedzenia, przewodniczy tym posiedzeniom i niewiele ma do roboty. Jeżeli ktoś myśli, że Donald Tusk coś zrobi dla Polski, to się oczywiście myli. Nie dlatego, że tam nie można nic zrobić, tylko dlatego, że nie wypada. Pan prof. Jerzy Buzek był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego i nic dla Polski nie załatwił. No bo jak? Polacy uważają, że jak się wujka wybierze na pana wójta to wujek dla całej rodziny coś załatwi. To takie wrodzone kumoterstwo, natomiast nie wypada tego robić - podkreślał lider KNP.

Podczas konferencji zostali przedstawieni kandydaci do bielskiej Rady Miejskiej, w którzy wystartują z pierwszych miejsc na listach w poszczególnych okręgach. I tak: w okręgu nr 1 z numerem pierwszym wystartuje Marcin Cokot, w okręgu nr 2 - Piotr Szarek, w okręgu nr 3 - Artur Popko, w okręgu nr 4 Rafał Bargieł, w okręgu nr 5 nie ustalono jeszcze kandydata.