Maturzyści zatańczyli poloneza na placu Chrobrego z prezydentem miasta [ZDJĘCIA]

„Polonez maturzystów na placu Chrobrego z włodarzami Bielska-Białej” to pomysł wymyślony w Liceum Ogólnokształcącym Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej. Przed rokiem takie wydarzenie miało miejsce po raz pierwszy.

- Chcieliśmy zainicjować taką akcję wśród maturzystów. Intencją tego poloneza jest podkreślenie kontaktu włodarzy miasta z absolwentami i zachęcanie młodzieży do tego, by czuli się związani z Bielskiem-Białą, by wracali tu po zakończeniu studiów i wnosili w ten region swoje wykształcenie i fachowość – przyznał Marek Wójtowicz, wicedyrektor bielskiego liceum KTK.

Poloneza – w pierwszej parze - zatańczył Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej, którzy przed rokiem brał udział w tym wydarzeniu jako przewodniczący bielskie rady miejskiej. Przyznał, że w tym roku mija 30 lat odkąd zdawał maturę.

- Pamiętam, że zawsze to był stres i wyzwanie. To jeden z najważniejszych egzaminów w życiu. Zwłaszcza w tym roku jest on obarczony dodatkowym stresem, bo akcja protestacyjna w całym kraju trwa. Ale tak, jak w przypadku wcześniejszych egzaminów – ósmoklasisty i gimnazjalnych - w naszym mieście będziecie bezpieczni i mogli zdawać maturę - powiedział zwracając się do maturzystów. - We wszystkich bielskich szkołach maturzyści i klasy maturalne są sklasyfikowane – zaznaczył.

Podkreślił, że klasyfikacja w Bielsku-Białej odbyła się zgodnie z obowiązującym prawem – ale nie tym uchwalonym w nocy - bo rady pedagogiczne we wszystkich bielskich szkołach zebrały się i podjęły uchwały.

- To optymistyczny sygnał, że maturzyści będą mogli normalnie przystąpić do egzaminów. Natomiast jest to dla nich dodatkowy, niepotrzebny stres. Ten, który ja pamiętam ze swoich lat, jest wystarczający – ocenił prezydent.