23-letnia góralka z Twardorzeczki koło Żywca, zwyciężczyni trzeciej edycji programu "Idol", mimo że od kilku lat mieszka w Warszawie, nie odcina się od swoich korzeni. W 11 piosenkach z "Grandy", chociaż zaaranżowanych w nieco punkowym stylu, słychać również elementy muzyki góralskiej. Już pierwszy singiel, "W pięciu smakach" przynosi przedsmak nowego, bardziej energetycznego wcielenia wokalistki, a okładka płyty, na której widnieje jeleń z ozdobionym kolorowymi wstążkami porożem, sugeruje, że Monika Brodka nabrała dystansu do samej siebie i swojej twórczości.
Brodka zatrudniła do pracy przy płycie swojego ojca, Jana Brodkę, któremu jeszcze kilka lat temu nie mogła wybaczyć, że opuścił jej matkę i rodzinę, by związać się z kimś innym.
Tata piosenkarki, znany na Żywiecczyźnie muzyk, jest kierownikiem artystycznym i organizacyjnym zespołu pieśni i tańca Ziemia Żywiecka, gdzie również gra na akordeonie i instrumentach ludowych. Na trzeciej płycie Moniki Brodki można usłyszeć jak gra na dudach i trombicie.
Sama Monika jest współautorką muzyki do wszystkich 11 kompozycji oraz autorką słów kilku piosenek. Chociaż gra na skrzypcach, to w trakcie nagrywania płyty chwyciła tylko za bębenek z Tunezji i tamburyn. W tworzeniu piosenek na nową płytę pomogli jej Radek Łukasiewicz z zespołu Pustki, a także Jacek "Budyń" Szymkiewicz z grupy Pogodno.
Brodka będzie gwiazdą Orange Warsaw Festiwalu, który odbędzie się w ostatni weekend sierpnia w stolicy. Jeszcze przed premierą nowej płyty zaprezentuje materiał z niej. My będziemy mogli jej posłuchać już 4 września w Radlinie koło Rybnika.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?