Stadion lekkoatletyczny w Zabrzegu to sportowa perełka i jedna z wizytówek gminy Czechowice-Dziedzice – posiada m.in. tartanową czterotorową bieżnię 400 m wraz z wyznaczonym torem mającym rów z wodą do biegu z przeszkodami oraz 6-torową bieżnię prostą do biegu na 100 i 110 m ppł. Jest skocznia do skoku wzwyż wraz z rozbiegiem, skocznia do skoku o tyczce, skocznia do skoku w dal, rzutnia do pchnięcia kulą oraz rzutu oszczepem.
Stadion lekkoatletyczny uzyskał certyfikat Polskiego Związku Lekkiej Atletyki obiektu kategorii VB, dzięki czemu jest możliwość organizacji na tym obiekcie zawodów rangi okręgowej, lokalnej i szkolnej.
Budowa stadionu kosztował ponad 2,7 mln zł, z czego gmina zdobyła 1,3 mln zł dotacji ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.
W sobotę 6 października obiekt został oficjalnie otwarty i otrzymał imię Henryka Puzonia, zmarłego w 2006 roku miejscowego nauczyciela WF i pomysłodawcy budowy obiektu. Zdzisław Kurtok, konserwator stadionu i bliski przyjaciel Henryka Puzonia przypomniał, że o stadionie lekkoatletycznym rozmowy zaczęły się w 2003 roku.
- Heniek zaczął wysyłać pisma do urzędu w sprawie bieżni lekkoatletycznej. Ale jego śmierć przerwała te starania i sprawa ucichła na 10 lat. Dopiero gdy Paweł Łękawa został dyrektorem MOSiR Czechowice-Dziedzice wtedy sprawa ruszyła – przyznaje. Przypomina, że Henryk Puzoń był lekkoatletycznym zapaleńcem.
- Bardzo lubił biegać, wielu z nas biegało w tym czasie. Sekcja lekkoatletyczna powstała Zabrzegu 1986 roku i była prowadzona pod egidą LKS Sokół Zabrzeg. Potem została rozwiązania i znów założona w szkole jako UKS Zabrzeg. Od dwóch lat działa pod MKS Czechowice-Dziedzice –dodaje Kurtok.
Uważa, że obiekt będzie służył lekkoatletom całej gminy, ale nie tylko – jest wielu amatorów lekkiej atletyki, którzy przychodzą pobiegać na stadionie. Do takich należą biegacze czechowickiej sekcji RyTM (Rozbiegamy To Miasto). Bieżnia jest otwarta dla wszystkich.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z BUDOWY STADIONU W ZABRZEGU
Małgorzata Puzoń-Lęcznar, żona zmarłego Henryka Puzonia podziękowała przedstawicielom władz gminy oraz wszystkim zaangażowany w budowę stadionu za to, co zostało zrobione dla pamięci jej męża i całej zabrzeskiej społeczności. - On walczył o to, by taki obiekt mógł tu powstać. To było marzenie jego życia, całe życie kręciło się wokół sportu i lekkiej atletyki. Gwiazdką nad tą lekkoatletyką byłby stadion. Dziękuję, że to się udało – powiedziała.
Damian Żelazny, przewodniczący rady miejskiej, na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego przypomniał o obietnicy złożonej Henrykowi Puzoniowi przed laty.
– Powiedziałem, że jak tu powstanie bieżnia tartanowa, to pobiegniemy na niej w gumowcach. Obiecaliśmy i musimy tę obietnicę spełnić, bo on zasługuje na tę pamięć – zaznaczył. Wraz z przyjaciółmi Henryka Puzonia ubrali gumowce i przebiegli w nich jedno okrążenie stadionu.
***
W wydarzeniu wzięli udział zaproszeni goście - oficjele, radni, władze miasta, przedstawiciele klubów sportowych, PZLA oraz zawodnicy MKS Czechowice-Dziedzice. Zacne grono. Ale w samym Zabrzegu mało kto wiedział, że taka uroczystość w ogóle ma miejsce. Dlaczego nie zorganizowano jej w ramach przypadającego za tydzień - 13 października - lekkoatletycznego memoriału im. Henryka Puzonia, który skupia kilkuset uczniów z okolicznych szkół oraz ich rodziców? Nieoficjalnie - bo otwarcie stadionu "zgubiłoby się w tym zamieszaniu", a ktoś mógłby zarzucić, że "łączenie otwarcia obiektu z zawodami dla dzieci to kampania wyborcza".
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?