Jest jednak szansa, że od połowy stycznia bielszczanie nie będą musieli się gnieść na jednej ślizgawce, a w przypadku kaprysów pogody jeździć aż do Cieszyna. Miasto zdecydowało się bowiem zamontować sztuczną ślizgawkę w nowej hali widowiskowo-sportowej pod Dębowcem.
- Nareszcie! Powinni zrobić takie lodowisko już dawno - komentuje Paweł Krzempek, który przyszedł w sobotę pojeździć do parku na łyżwach.
Lodowisko pod dachem będzie większe i nowocześniejsze od tego przy ul. Słowackiego. Na przykład w parku maty mrożeniowe są z gumowych rurek, które często pękają. Lodowisko w hali będzie miało rurki aluminiowe, odporne na uszkodzenia i szybciej mrożące płytę lodowiska.
Władze ogłosiły już przetarg na zrobienie ślizgawki pod dachem. Przystąpiły do niego cztery firmy. Gmina wybrała wykonawcę z Jastrzębia-Zdroju, który wystawił cenę 779 tys. zł. Jedna firma odwołała się od wyników przetargu. Teraz wszyscy czekają rozprawę w Krajowej Izbie Odwoławczej.
- Termin uruchomienia lodowiska na ferie nie jest jednak zagrożony - zapewnia Jan Pacia, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego w Bielsku.
Sztuczne lodowisko
Lodowisko czynne jest codziennie od godz. 8.00 - 20.00, gdy temperatura powietrza nie przekracza +10 st. C; przy lodowisku znajduje się wypożyczalnia łyżew (50 par w rozmiarach od 30 do 46, wypożyczenie 1 pary 8 zł - konieczny dowód osobisty lub legitymacja); wejścia odbywają się wg poniższego planu i trwają 45 minut; bilety kosztują: 7 zł - normalny, 4 zł - ulgowy dla dzieci i młodzieży, 3 zł - dla dzieci do lat 7-miu pod opieką i 2 zł/os. dla uczniów odbywających na lodowisku lekcje wf-u; obowiązuje zakaz wprowadzania psów na cały teren lodowiska; uwaga! radzimy zabrać reklamówkę na obuwie; szatnia bezpłatna
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?