Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca próbował rozjechać policjanta

Roman Rzepa
Pijacki rajd zakończył się  dachowaniem kierowcy golfa. Na szczęście ani on ani pasażer nie ucierpieli
Pijacki rajd zakończył się dachowaniem kierowcy golfa. Na szczęście ani on ani pasażer nie ucierpieli Archiwum KPP
Policjanci próbowali zatrzymać kierowcę volkswagena golfa w niedzielę 30 stycznia po godz. 22.00 w podzbąszyńskiej Nądni. Kierowca prowadził bardzo niepewnie. Policjanci dali mu latarką sygnał do zatrzymania. Kierujący jednak zignorował polecenie i nie zwalniając ruszył wprost na policjanta, próbując go rozjechać.

Ten na szczęście w ostatniej chwili odskoczył. Po tym golf przyspieszył i odjechał z dużą prędkością w kierunku centrum wsi. Funkcjonariusze natychmiast pojechali za nim.

- Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz wezwań do zatrzymania volkswagen nadal pędził - informuje Paweł Głodź, rzecznik KPP w Nowym Tomyślu. - Pirat drogowy stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Policjanci kilkakrotnie próbowali wyprzedzić uciekające auto, jednak bezskutecznie. Jego kierowca za każdym razem próbował staranować radiowóz. Jego brawurowa podróż zakończyła się jednak tragicznie. Kilka kilometrów za Nądnią na drodze gruntowej kierujący golfem stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Na szczęście żaden z podróżujących golfem mężczyzn nie odniósł poważnych obrażeń.

Okazało się, że kierowca to 25-letni mieszkaniec gminy Zbąszyń. Zarówno on jak i 32-letni pasażer auta pili wcześniej alkohol. Kierowca miał blisko 1,5 promila. Na domiar złego 25-latek nie miał już prawa jazdy, bo jak się okazało nie był to jego pierwszy raz kiedy wpadł w ręce mundurowych, prowadząc auto w takim stanie. W chwili zatrzymania był bardzo agresywny. Mundurowi byli zmuszeni użyć siły. 25-latek trafił do policyjnego aresztu, a golf na policyjny parking. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnej bazie okazało się, że pomimo swojego młodego wieku kilkakrotnie wchodził już w konflikt z prawem. Na swoim sumieniu ma włamania, kradzieże oraz rozbój. Był także wielokrotnie poszukiwany.

- Już niebawem po wytrzeźwieniu i po skompletowaniu całego materiału dowodowego usłyszy cały szereg zarzutów - dodaje P. Głódź. - Zgodnie z nowymi przepisami kodeksu karnego grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej w tygodniku "Dzień Wolsztyński"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zbaszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto