Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie dało szlaban dziennikarzowi

Łukasz Klimaniec
Piątkowy mecz Podbeskidzia z Cracovią. Dziennikarze bielskiego portalu nie zostali wpuszczeni na to spotkanie
Piątkowy mecz Podbeskidzia z Cracovią. Dziennikarze bielskiego portalu nie zostali wpuszczeni na to spotkanie Arkadiusz Gola
Dziennikarz bielskiego portalu internetowego bielsko.biala.pl nie został wpuszczony na mecz Podbeskidzia, bo klub zawiesił akredytacje dla jego redakcji. Czy to odwet za dociekliwość w sprawie stypendiów przyznawanych piłkarzom przez miasto?

Sprawa wyszła na jaw dzień przed piątkowym meczem TS Podbeskidzie z Cracovią. O zawieszeniu współpracy i wygaśnięciu akredytacji poinformował dziennikarzy bielskiego portalu rzecznik Podbeskidzia Marcin Zarębski. W piątek dziennikarz portalu Bartłomiej Kawalec nie został wpuszczony na stadion.

- Po wylegitymowaniu się usłyszałem od ochroniarzy, że jestem „na liście” i muszę oddać akredytację. Pytałem, co to za lista i jaki jest powód odebrania ważnej na cały sezon akredytacji. Szef ochrony stwierdził, że o decyzji władz klubu zostaliśmy już poinformowani drogą telefoniczną – relacjonuje Kawalec.

Dlaczego nie został wpuszczony na stadion? Dziennikarz spekuluje, że sprawa może mieć związek ze złożoną przez niego skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na… bezczynność prezydenta Bielska-Białej. Chodzi o dostęp do informacji publicznej, a konkretnie o ujawnienie wysokości kwot przyznanych poszczególnym zawodnikom Podbeskidzia w ramach stypendiów sportowych, jakich udziela miasto Bielsko-Biała. Skarga została wysłana w miniony wtorek, a dwa dni później klub, którego większościowym udziałowcem jest miasto, zawiesił współpracę z portalem.

Wojciech Borecki, prezes TS Podbeskidzie zapowiedział, że we wtorek klub wyda oficjalny komunikat w tej sprawie.
- Jestem dziś w podróży, rzecznik z kolei ma dzień wolny - wyjaśnił. Pytany o sprawę odebrania akredytacji stwierdził, że dotyczy ona tylko jednego dziennikarza.

- Pisze nierzetelnie, tendencyjnie, reprezentuje środowisko, które jest wrogie klubowi i miastu, nie potrafi być obiektywny. Z jakiej racji mamy za darmo wpuszczać na stadion osobę, która jest w taki sposób nastawiona – powiedział nam prezes Borecki.

O sprawę zapytaliśmy w bielskim Ratuszu. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Tomasz Ficoń zapewnia stanowczo, że sprawa odebrania akredytacji dziennikarzom bielskiego portalu nie ma nic wspólnego z kwestią stypendiów przyznawanych piłkarzom. Dodał, że prezydent miasta poprosił prezesa klubu o wyjaśnienia w sprawie akredytacji.

Pytany o powody nieujawniania kwot stypendiów przyznawanych piłkarzom stwierdził, że jest to sprawa klubu.
- Miasto przekazuje klubowi kwotę na stypendia, którą klub dzieli między piłkarzy. Nie czujemy się uprawnieni, by to upubliczniać – powiedział.

Oficjalny komunikat klubu w tej sprawie ma zostać wydany we wtorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto