Sprawa wyszła na jaw dzień przed piątkowym meczem TS Podbeskidzie z Cracovią. O zawieszeniu współpracy i wygaśnięciu akredytacji poinformował dziennikarzy bielskiego portalu rzecznik Podbeskidzia Marcin Zarębski. W piątek dziennikarz portalu Bartłomiej Kawalec nie został wpuszczony na stadion.
- Po wylegitymowaniu się usłyszałem od ochroniarzy, że jestem „na liście” i muszę oddać akredytację. Pytałem, co to za lista i jaki jest powód odebrania ważnej na cały sezon akredytacji. Szef ochrony stwierdził, że o decyzji władz klubu zostaliśmy już poinformowani drogą telefoniczną – relacjonuje Kawalec.
Dlaczego nie został wpuszczony na stadion? Dziennikarz spekuluje, że sprawa może mieć związek ze złożoną przez niego skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na… bezczynność prezydenta Bielska-Białej. Chodzi o dostęp do informacji publicznej, a konkretnie o ujawnienie wysokości kwot przyznanych poszczególnym zawodnikom Podbeskidzia w ramach stypendiów sportowych, jakich udziela miasto Bielsko-Biała. Skarga została wysłana w miniony wtorek, a dwa dni później klub, którego większościowym udziałowcem jest miasto, zawiesił współpracę z portalem.
Wojciech Borecki, prezes TS Podbeskidzie zapowiedział, że we wtorek klub wyda oficjalny komunikat w tej sprawie.
- Jestem dziś w podróży, rzecznik z kolei ma dzień wolny - wyjaśnił. Pytany o sprawę odebrania akredytacji stwierdził, że dotyczy ona tylko jednego dziennikarza.
- Pisze nierzetelnie, tendencyjnie, reprezentuje środowisko, które jest wrogie klubowi i miastu, nie potrafi być obiektywny. Z jakiej racji mamy za darmo wpuszczać na stadion osobę, która jest w taki sposób nastawiona – powiedział nam prezes Borecki.
O sprawę zapytaliśmy w bielskim Ratuszu. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Tomasz Ficoń zapewnia stanowczo, że sprawa odebrania akredytacji dziennikarzom bielskiego portalu nie ma nic wspólnego z kwestią stypendiów przyznawanych piłkarzom. Dodał, że prezydent miasta poprosił prezesa klubu o wyjaśnienia w sprawie akredytacji.
Pytany o powody nieujawniania kwot stypendiów przyznawanych piłkarzom stwierdził, że jest to sprawa klubu.
- Miasto przekazuje klubowi kwotę na stypendia, którą klub dzieli między piłkarzy. Nie czujemy się uprawnieni, by to upubliczniać – powiedział.
Oficjalny komunikat klubu w tej sprawie ma zostać wydany we wtorek.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?