Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie gra z GKS Bełchatów

Łukasz Klimaniec
Nie mecz z Legią , ale z GKS Bełchatów jest najtrudniejszym starciem tej rundy dla piłkarzy Podbeskidzia. To spotkanie, który trzeba wygrać

Zwycięstwo Podbeskidzia w Zabrzu sprawiło, że misja "utrzymanie w ekstraklasie" nie jest już wyzwaniem z kategorii "impossible".
Górale do miejsca gwarantującego im pozostanie w elicie tracą pięć punktów, ale już w sobotni wieczór dystans może zmniejszyć się do raptem dwóch punktów. Będzie to możliwe jeśli Legia pokona Pogoń Szczecin, a wcześniej Podbeskidzie wygra swój mecz z GKS Bełchatów. Właśnie dlatego mecz z ostatnim w tabeli zespołem jest tak trudny.

Bełchatowianom pozostały tylko matematyczne szanse na utrzymanie, podczas gdy w Bielsku-Białej nabrały one realnych kształtów.
- W szatni nie ma śpiewów, nie ma entuzjazmu. Przynajmniej na razie. Tak zarządził trener Michniewicz - przyznaje Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia.

W klubie wszyscy tonują nastroje i nie chcą popadać w przedwczesny huraoptymizm. Choć każdy zdaje sobie sprawę, że coś, co jeszcze w lutym wydawało się niemożliwe, jest w zasięgu ręki.

- Przejmując klub miałem świadomość, w jakiej sytuacji jest zespół. Wierzę nadal, że uda nam się osiągnąć cel. Jestem przekonany, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i stąd mój większy niż na początku optymizm - mówi Borecki.

Na optymizm prezesa i kibiców wpływają wyniki piłkarzy, którzy wiosną w siedmiu meczach zdobyli 12 punktów, co daje im czwarte miejsce w lidze - więcej punktów wiosną zdobyli tylko Lech, Legia (po 16) oraz Ja-giellonia (13). Jutrzejszy rywal Górali, GKS Bełchatów, wiosną uzbierał 7 punktów.

W niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze w zespole Podbeskidzia kolejny raz błysnął Robert Demjan, który strzelając jedynego gola w tamtym meczu (a swojego 11 w sezonie) zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji snajperów (prowadzi Daniel Ljuboja - 12 goli).

Co ciekawe, póki co nie jest jasna przyszłość tego piłkarza - klub jeszcze nie porozumiał się z nim w sprawie nowej umowy. A słowackim snajperem interesują się już inne kluby.

- Mogę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby go zatrzymać. Propozycję dostał już w styczniu, jego menedżer przedstawił inną, nie do przyjęcia dla nas. Temat nie jest zamknięty - zaznacza prezes Borecki.
Póki co Demjan strzela gole dla drużyny z Bielska-Białej. I w sobotę będzie miał kolejne okazje.
Mecz Podbeskidzia z GKS Bełchatów rozpocznie się o 13.30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto