Podbeskidzie kontra Legia Warszawa. Tego meczu nie można przegapić!

To będzie pierwszy z hitów piłkarskiej wiosny w Bielsku-Białej. Na Rychlińskiego przyjedzie Legia Warszawa, która po poprzedniej kolejce awansowała na pozycję lidera T-Mobile Ekstraklasy, co sprawia, że sobotnie spotkanie obu ekip zapowiada się jeszcze bardziej interesująco.
Bilety, jak bułeczki

Piłka nożna w woj. śląskim: Przeczytaj o niej wszystko!

Potyczka z Legią przez władze bielskiego klubu została uznana za mecz I kategorii (podobnie jak spotkania z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław), dlatego też bilety były najdroższe z możliwych. Były, bo wejściówek już wczoraj zabrakło! - Sprzedaż biletów ruszyła w sobotę i muszę powiedzieć, że wejściówki rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. W czwartek sprzedaliśmy wszystkie bilety, a to oznacza, że mecz obejrzy komplet publiczności - mówił nam w środę rzecznik prasowy Podbeskidzia Marcin Nikiel.

Liverpool na trybunach
Legia jest ostatnią z wielkich drużyn, którą Podbeskidzie będzie gościć na własnym stadionie. Legioniści grali co prawda z bielszczanami w Bielsku-Białej w lipcu 2002 r., ale był to jedynie mecz sparingowy (0:0). Wówczas bielską ekipę prowadził Wojciech Borecki, w ataku ówczesnego Marbetu Ceramed wystąpił przymierzany do gry w Bielsku Ireneusz Jeleń, a na trybunach zasiadł bramkarz Liverpoolu Jerzy Dudek...

W ciągu ostatnich miesięcy na Rychlińskiego zawitały już Lech i Wisła (Puchar Polski sezonu 2010/2011), a także Śląsk Wrocław ( w tegorocznym Pucharze Polski). Górale w ubiegłych latach grali również na własnym obiekcie z Ruchem Chorzów, Górnikiem Zabrze czy Widzewem Łódź, została tylko Legia... Spełnia się więc marzenie wielu bielszczan, które zwerbalizował rok temu ówczesny prezes Podbeskidzia Janusz Okrzesik.

- Marzy nam się, by takich meczów jak te z Wisłą i Lechem, było dużo więcej - mówił Okrzesik jeszcze przed awansem do ekstraklasy.
Mecz z Legią Warszawa będzie dla kibiców na pewno czymś wyjątkowym. Dla bielskich piłkarzy powinien być to jednak tylko kolejny krok do zrealizowania planów na pierwszy sezon w piłkarskiej elicie. Górale nie mogą przestraszyć się wielkiego rywala i powinni zagrać tak, jak na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, gdzie zupełnie niespodziewanie ograli Wojskowych 2:1 po bramkach Sylwestra Patejuka i Tomasza Górkiewicza. Czy i tym razem bohaterowie z Warszawy wybiegną w składzie bielskiego beniaminka?

Szczęśliwy Cieszyn
W środę bielszczanie w sparingu pokonali Ruch Zdzieszowice 2:1. Jedną z bramek dla Górali zdobył Adrian Sikora, który na boiskach ekstraklasy strzelił Legii aż siedem goli! Nie wiadomo jednak, czy trener Kasperczyk da mu dziś szansę w wyjściowej jedenastce.

Podbeskidzie dzisiaj wyjechało na krótkie zgrupowanie do Cieszyna i wróci bezpośrednio na sobotni mecz. Wcześniej taki manewr przynosił efekty. W klubie liczą na podtrzymanie passy. - Nie przypominam sobie meczu przegranego przez nasz zespół po takim zgrupowaniu - zaznacza Nikiel.