Pierwsze sukcesy Podbeskidzia kojarzone są głównie z osobą Wojciecha Boreckiego. To właśnie ten szkoleniowiec sprawił, że w piłkarskiej Polsce po 20 latach przerwy znów było głośno o Bielsku-Białej. Borecki awansował z zespołem do III ligi stawiając po drodze na piłkarzy, o których dopiero mieli usłyszeć kibice w całym kraju - Marka Sokołowskiego, Tomasza Moskałę, Sebastiana Olszara, Adriana Sikorę. Wojciech Borecki w 2002 roku wprowadził Podbeskidzie do II ligi, ale krótko potem stracił pracę. Zastąpił go Paweł Kowalski, którego zadaniem było utrzymanie zespołu w lidze. Gdy wykonał zadanie został zastąpiony - a jakże - przez... Wojciecha Boreckiego. Ale sezon 2003/04 też nie był udany, wobec czego nastąpiła kolejna zmiana. Na ławce trenerskiej pojawił się Krzysztof Pawlak. Zespół mimo kilku błysków wtopił się w środek tabeli, z którego bliżej jednak było do spadku, niż awansu.
Plany szturmu na ekstraklasę zaczęto realizować w sezonie 2004/05. Trenerem został Jan Żurek, a do Bielska-Białej trafili gracze o tzw. głośnych nazwiskach m.in. Sibik, Kompała, Pater, Dubicki. Szturm ekstraklasy zakończył się fiaskiem, trenera Żurka zastąpił Włodzimierz Małowiejski, a następnie Krzysztof Tochel, któremu przyszło walczyć w barażach, ale o utrzymanie zespołu w II lidze.
Dopiero pojawienie się Marcina Brosza zapoczątkowało falę, która w efekcie zaniosła Górali do ekstraklasy. Brosz dwukrotnie był bliski celu. Za pierwszym razem zabrakło 6 punktów odjętych przed sezonem za udział klubu w aferze korupcyjnej. Za drugim zabrakło zwycięstwa w ostatnim meczu sezonu ze Zniczem Pruszków (0:0).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?