Nadkom. Stefan Pośpiech, policjant z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, odszedł na wieczną służbę. Podczas uroczystej ceremonii pogrzebowej zmarłego funkcjonariusza pożegnali rodzina i przyjaciele, a także policjantki, policjanci, pracownicy cywilni i policyjni emeryci z bielskiego garnizonu.
Pogrzeb policjanta. Do ostatnich dni pełnił służbę w Wydziale Prewencji KMP w Bielsku-Białej
W środę o godz. 10.00 rozpoczęła się uroczystość pogrzebowa zmarłego policjanta - Stefana Pośpiecha, pełniącego do ostatnich swoich dni służbę w Wydziale Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Msza żałobna odbyła się w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych w Katowicach na osiedlu 1000-lecia. Mszy świętej przewodniczył ks. Dawid Majka. Następnie kondukt żałobny przeszedł na cmentarz. Uroczystości pogrzebowe odbyły się zgodnie z policyjnym ceremoniałem, przy udziale asysty honorowej i policyjnego trębacza. Urna z prochami zmarłego spoczęła na cmentarzu parafialnym w Katowicach przy ul. Mieszka I.
Nadkomisarz Stefan Pośpiech służbę w Policji rozpoczął 16 sierpnia 1990 r. w Komisariacie Policji II w Bielsku-Białej. W 1997 r. został uhonorowany brązowym medalem za Zasługi dla obronności kraju. Jak informują policjanci - Przez cały okres swojej służby był dobrym kolegą, otwartym na potrzeby innych.
Nadkomisarz Stefan Pośpiech odszedł w wieku 54 lat. Pozostawił 14-letnią córkę.
Co dokładnie się stało?
W sobotę do pracy w jednym z bielskich komisariatów nie stawił się oficer policji. Jego koledzy sprawdzili mieszkanie, okazało się, że jest zamknięte. Po wejściu do mieszkania, policjanci znaleźli jego ciało.
Jak poinformowała Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej komendy policji, prokurator odstąpił od sekcji zwłok. Przyczyną śmierci policjanta prawdopodobnie była zatem choroba. Policjanci wykluczyli udział osób trzecich w śmierci kolegi.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?