Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawdziwe lodowisko w Bielsku-Białej! Niezwykła demonstracja [ZDJĘCIA]

KLM
Około 50 osób demonstrowało w Bielsku-Białej domagając się wybudowania w mieście prawdziwego lodowiska. Demonstracja połączona z podpisaniem petycji do prezydenta miasta miała zwrócić uwagę nie tylko na problem braku lodowiska, ale i zakończenia działalności jedynego w Bielsku-Białej rolkowiska.

We wtorek 16 kwietnia, na placu Chrobrego w Bielsku-Białej inicjatywa społeczna „Prawdziwe Lodowisko w Bielsku- Białej” zorganizowała demonstrację, przemarsz pod Ratusz i zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta miasta w sprawie utworzenia w Bielsku-Białej lodowiska z prawdziwego zdarzenia. Wzięło w niej udział ok. 50 osób. W rolkach i akcesoriach hokejowych przemaszerowali przez miasto skandując hasła nawołujące do budowy lodowiska..Przed budynkiem ratusza najmłodsi mogli zagrać w mini-unihokeja na specjalnie zorganizowanym w tym celu boisku.

- Ta demonstracja dotyczy nie tylko budowy lodowiska, ale i miejsca, w którym można byłoby jeździć na rolkach, bo w czerwcu kończy działalność jedyne w mieście rolkowisko, Luce Arena - mówił Jacek Kapustka z grupy „Prawdziwe Lodowisko w Bielsku- Białej” .

Pełnowymiarowe, kryte rolkowisko z profesjonalną nawierzchnią powstało w Bielsku-Białej w 2015 roku. Było główną atrakcją kompleksu Luce Arena - Centrum Profilaktyki, jakie wymyślił ks. Mateusz Dudkiewicz, pochodzący z Oświęcimia kapłan i zapalony hokeista. Wcześniej ks. Dudkiewicz prowadził szkółkę hokejową na lodowisku w bielskiej hali pod Dębowcem, na którą przez dwa lata regularnie chodziło ponad 40 dzieci.

Rolkowisko szybko przyjęło się - została założona drużyna Luce Bielsko-Biała, a grono pasjonatów jazdy na rolkach i łyżwach zaczęło się rozrastać. Luce Arena było miejscem turniejów, szkoleń, półkolonii, akcji charytatywnych. Po czterech latach działalności znika jednak z mapy Bielska-Białej.

- Fundację Luce nie stać, by utrzymać to miejsce - miesięczny czynsz ponad 20 tys. zł to ogromny wydatek. Miejsce zamyka się, bo kończy się umowa najmu - mówi Kapustka.

Dodaje, że ks. Dudkiewicz oświadczył grupie związanej z Luce, że poddaje się w batalii o utworzenie miejsca w Bielsku-Białej, w którym można byłoby uprawiać sporty łyżwiarskie i rolkarskie. - Przeprosił wszystkich i powiedział, że rezygnuje, że głowa boli go od walenia nią w mur - relacjonuje Kapustka. Stąd pomysł demonstracji i petycji na rzecz budowy w Bielsku-Białej lodowiska z prawdziwego zdarzenia.

W mieście w sezonie zimowym działają dwie ślizgawki - zadaszona pod namiotem przy Parku Słowackiego i pod gołym niebem obok hali Victoria przy ul. Bratków. Inicjatorzy akcji wskazują, że na lodowisku przy Parku Słowackiego nie wolno grać w hokeja, ani uprawić innych sportów łyżwiarskich. Tafla jest popękana i nierówna, bandy delikatne, a miejsce małe i ciasne. Obłożenie lodowiska w sezonie jest tak duże, że grupy zorganizowane nie mogą z niego korzystać. Z kolei ślizgawka przy hali Victoria często jest nieczynne ze względu na warunki atmosferyczne.

- Musimy jeździć do Cieszyna. Osobiście cztery razy w tygodniu wożę dzieci z Bielska-Białej do Cieszyna, a mam kolegów, którzy na zajęcia zawożą je nawet do Czeskiego Cieszyna - przyznaje Kapustka. Dodaje, że w miniony weekend po raz pierwszy w historii grupa młodych hokeistów z Bielska-Białej wystąpiła pod szyldem... Cieszyna, jako Luce Cieszyn w eliminacjach trzeciej dywizji mistrzostw Polski rozgrywanych na lodowisku w Cieszynie.

Według pomysłodawców akcji, najrozsądniejszym rozwiązaniem dla Bielska-Białej byłoby postawienie tuż obok hali widowisko-sportowej pod Dębowcem ogromnego „namiotu”, większego niż ten przy Parku Słowackiego, pod którym znalazłoby się lodowisko z profesjonalnymi bandami.

- Obok hali pod Dębowcem jest miejsce i infrastruktura. Znajduje się tam aparatura do mrożenia, którą można wykorzystać. W hali są szatnie, ale można też postawić szatnie kontenerowe, jak w Burloch Arenie w Rudzie Śląskiej - uważa Kapustka.

Inicjatorzy demonstracji wskazują, że taki obiekt poza sezonem zimowym pełniłby funkcję rolkowiska, na którym poza sportami rolkarskimi i nauką jazdy na rolkach można by uprawiać np. unihokej i badminton.
Według ich kalkulacji finansowych taka inwestycja to wydatek około 1,8 mln zł.

Wtorkową akcję pasjonatów jazdy na łyżwach i rolkach wsparł bielski radny Roman Matyja.
- Sądziłem, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale z prasy dowiedziałem się, że tak nie jest. Przyszedłem, by wesprzeć tę grupę w jej działaniach skierowanych do prezydenta uwzględniając możliwości finansowe naszego miasta – stwierdził.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Ratusza zwraca uwagę, że Luce Arena to prywatne przedsięwzięcie. Jako stowarzyszenie może ubiegać się o granty, z czego korzysta. Przyznaje, że kilka lat temu, gdy w hali pod Dębowcem działało lodowisko, w Ratuszu pojawił się pomysł budowy osobnej ślizgawki obok hali. Ale ze względu na wysokie koszty inwestycji nie został podjęty. Nie wiadomo, czy miasto do niego wróci.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto