Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes WUG o energetyce atomowej (i nie tylko) w Polsce

Redakcja
Dr inż. Piotr Buchwald, były Prezes Wyższego Urzędu Górniczego:

Powszechnie uważa się, że celem polityki klimatycznej UE jest ochrona klimatu poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych. Życie pokazuje, że wcale tak do końca nie jest. W dokumentach Komisji Europejskiej nie mamy odniesienia do wyliczeń i analiz, a co za tym idzie nie określono mierzalnych efektów klimatycznych tej polityki. A więc co uzyskamy wydając miliardy euro w kolejnych latach 2020, 2030, 2050? Twierdzę, że nie chodzi wyłącznie o klimat, lecz o stworzenie rynku dla nowych technologii i wykorzystanie pierwszeństwa na tym rynku.

Niezależnie od tego, jak na to spojrzymy - przytaczana przez KE „mapa drogowa” redukcji emisji gazów cieplarnianych (przypomnę proponowana redukcja do 2020 r. o 20%, do 2030r. o 40% i do roku 2050 o 80% w porównaniu z 1990r., do czego UE zobowiązała się na szczycie w październiku 2009 r.) jest wielce niepokojąca, jeśli brak w tej wizji realistycznej oferty technologicznej, która powinna to przedsięwzięcie umożliwić i mieć zapewnione możliwości finansowe jej wdrożenia.

Opublikowany przez KE dokument ma charakter kierunkowy, natomiast za parę miesięcy a dokładnie w czerwcu spodziewana jest propozycja nowych rozwiązań prawnych. Rozumiem, że każdy z nas chciałby funkcjonować, żyć w czystym klimacie. Priorytetem UE jest uzyskanie pozycji lidera w dostawach nowych rozwiązań i technologii oraz pozyskiwanie narzędzi oddziaływania na procesy gospodarcze i społeczne różnych krajów. Wszelkie ograniczenia emisji CO2 przynajmniej w perspektywie najbliższych 10 czy 15 lat są możliwe i będą miały sens przy spełnianiu odpowiednich warunków w skali całego świata.

Dziś globalna emisja CO2 wynosi ponad 28 mld ton rocznie, z czego kraje UE emitują ok. 4 mld ton czyli ok. 15%. A gdzie pozostałe 85%? UE musi zachęcić kraje spoza struktur europejskich do podjęcia porównywalnych zobowiązań, wtenczas będzie miało to sens.

Wiele państw w świecie nie ma żadnych procedur ograniczających emisję CO2, co przy prowadzeniu przez UE jednostkowej polityki „zaciskania pasa” będzie skutkowało znacznym pogorszeniu konkurencyjności gospodarki jej państw. Jeżeli chcemy przeciwdziałać zmianom klimatu, to musimy zadbać o to, aby niskoemisyjne technologie zostały szybko dopracowane i wdrożone nie tylko w Europie ale także w innych miejscach na świecie. Polska energetyka oparta jest na węglu, z którego wytwarzane jest ponad 90% energii.

Czy w takiej sytuacji jest to problem dla polskiej gospodarki?

Wielu cenionych ekspertów w tym również ekspertów zagranicznych uważa, że nie będzie z tym problemu pod warunkiem że Polska będzie konsekwentna i swój potencjał węglowy wykorzysta odpowiednio ukierunkowując go na rozwój czystych technologii węglowych. I choć rozwój poszczególnych badań nad czystymi technologiami węglowymi przebiega bardzo intensywnie to jednak na poszczególne efekty i to w skali przemysłowej przyjdzie nam poczekać jeszcze 5, 7 a może jeszcze więcej lat. Do tego czasu ponieważ nie mamy innych alternatyw, należałoby rozwijać u nas podstawową technologię zapewniającą wysoką sprawność wytwarzania energii z węgla kamiennego i brunatnego opartą o parametry ultra nadkrytyczne. Ale potrzeba konsekwencji w działaniu a nie prowadzenia polityki ciągłego narzekania. Na ubiegłorocznym Europejskim Kongresie Gospodarczym eksperci zagraniczni wskazywali na małą aktywność polskich przedstawicieli w różnych gremiach europejskich, gdzie dziś praktycznie decyduje się przyszłe zabezpieczenie energetyczne Europy w tym wprowadzane są założenia do gospodarki niskoemisyjnej.

Najbliższej jesieni również będą przedstawione analizy wpływu gospodarki niskoemisyjnej na energetykę w UE. Liczę zatem na dużą aktywność przedstawicieli polskiego rządu w grupach roboczych pracujących w tym temacie.

Ten brak konsekwencji widać również obecnie w sposobie funkcjonowania samej branży górniczej w Polsce. Widać gołym okiem, że górnictwu węglowemu brakuje prawdziwego gospodarza. Górnictwem należy bezwzględnie odpowiednio zasterować.

A kto to ma uczynić jak nie Państwo. Odnoszę wrażenie, iż podejmowane obecnie decyzje lub ich brak to nic innego, jak powolne dryfowanie tego sektora. Wiemy, że tutaj potrzeba podjęcia trudnych, ale równocześnie przemyślanych decyzji. Takie podejście można zbudować wyłącznie na dialogu którego brakuje ponieważ jedni się obrażają na drugich i odwrotnie. Każdy przedstawia swoje argumenty ale tylko te które są mu wygodne.

To dotyczy tak ważnej kwestii jak prywatyzacja tego sektora, sposobu jej przeprowadzenia. To dotyczy bieżących spraw inwestycyjnych w tym niezwykle istotnego zagadnienia - jakim jest bezpieczeństwo. Wielokrotnie wskazywałem, że w polskim górnictwie potrzeba działań i rozwiązań systemowych, a nie doraźnych. Dlatego obserwując dotychczas tą „jałową” dyskusję wokół tego sektora apeluję do strony rządowej i społecznej o konstruktywną rozmowę, dialog a może zorganizowania poważnej debaty aby odpowiedzieć na pytania:

- Co dalej z sektorem paliwowo-energetycznym w Polsce?

- Jaki przyjąć kierunek rozwoju tej branży z uwzględnieniem tego w założeniach do bilansu paliwowo-energetycznego w naszym kraju?

Do debaty takiej powinni zostać przede wszystkim zaproszeni eksperci znający realia branży paliwowo-energetycznej w naszym kraju i w świecie. Ze swej strony uważam, że dzisiaj w Polsce jest miejsce na każde źródło energii, lecz znając możliwości powinniśmy do tego podchodzić zdrowo-rozsądkowo. Odnawialne źródła energii (OZE) należy bezwzględnie rozwijać, lecz pamiętać musimy, że nigdy nie zastąpią one mocy obecnych tradycyjnych źródeł wytwarzania energii, nawet za 10, 15 lat. Tak wynika z danych opracowanych przez Polską Akademię Nauk. Zatem w przyszłości potrzeba nam odpowiednich mocy, również zainstalowanych w energetyce jądrowej ażeby ten bilans zrównoważyć. Polska jako kraj 38-milionowy w centrum Europy nie posiada na dzisiaj dokładnie opracowanego bilansu paliwowo-energetycznego. Dla nie wtajemniczonych w tym temacie mogę zapewnić, że nie mamy możliwości całkowitego zrezygnowania z konwencjonalnych elektrowni węglowych. Ale powtórzę to jeszcze raz, iż obecnie budowane w świecie nowoczesne bloki węglowe, oparte o supernowoczesne technologie spalania spełniają wszystkie normy dotyczące ochrony klimatu.

Oczy całego świata od kilku dni skierowane są w stronę Japonii. Oprócz ogromu zniszczeń spowodowanych trzęsieniem ziemi wystąpiły również poważne problemy techniczne w elektrowni jądrowej Fukushima. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na jeden dosyć istotny fakt. Japonia oprócz rozwiniętej energetyki jądrowej (lider w produkcji energii elektrycznej w przeliczeniu na osobę) posiada również rozwiniętą sieć elektrowni konwencjonalnych (węglowych). Japonia jest największym importerem węgla energetycznego w świecie (importuje rocznie dwa razy więcej niż wynosi roczna produkcja tego surowca w Polsce). Każdy kraj posiadający takie bogactwo jak potężne złoża surowców energetycznych będzie traktował to jako skarb narodowy i odpowiednio z niego korzystał, wykorzystując do tego najnowocześniejsze technologie. Dlatego apeluję do wszystkich decydentów w Polsce o zdrowy rozsądek i realistyczne podejście do tematu bilansu i zabezpieczenia energetycznego naszego kraju w przyszłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto