Pustostan w Bielsku-Białej : będą tu mieszkania socjalne?

Jest w Starym Bielsku taki dom, który kojarzy chyba każdy kierowca przejeżdżający obwodnicą zachodnią Bielska-Białej. Zwłaszcza, gdy musi zatrzymać się na czerwonym świetle na skrzyżowaniu al. gen. Andersa z ul. Sobieskiego (w rejonie wiaduktu). Kilka lat temu w tym budynku znajdował się znany w dzielnicy Stare Bielsko "Bar Ogródek". Obiekt został jednak wykupiony przez gminę Biel-sko-Biała z racji budowanej w bezpośrednim sąsiedztwie obwodnicy zachodniej i opuszczony przez mieszkańców.

- Serce mi się kraje, gdy patrzę, jak ten dom stoi pusty - wyznaje bielszczanin Edward Bodek, który mieszkał we wspomnianym domu od urodzenia. - Gdy sprzedaliśmy ten dom urzędnicy zapewniali nas, że nie będzie stał pusty, bo będzie to dom dla osób potrzebujących. Wyremontowałem go więc, włożyłem sporo pracy i pieniędzy. Gdy opuszczaliśmy go, był w takim stanie, że wystarczyło kapcie wziąć i telewizor pod pachę, bo nawet anteny zostawiliśmy. Od razu nadawał się do zamieszkania. Tymczasem do dziś dom jest pusty - mówi.

Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Ratusza zwraca uwagę na to, przez kogo przejmowane są budynki przy okazji prowadzonych inwestycji drogowych - w przypadku takich inwestycji nieruchomości wykupuje często Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- Jeśli są przejmowane przez gminę, wtedy gmina zawsze stara się zagospodarowywać te budynki - zapewnia. - Wszystkie obiekty, które przejęliśmy, a które nie zostały przeznaczone ani na sprzedaż, ani do rozbiórki, są zagospodarowane. Tam, gdzie się da, od razu są przeznaczane na konkretne cele. W budynkach, które wymagają dodatkowych prac adaptacyjnych, takie działania są podejmowane - podkreśla.

Obiekt przy ul. Brodzińskie-go 50 (taki adres widnieje na budynku) kupiła gmina. Jest on przeznaczony na mieszkania socjalne. Tomasz Ficoń wyjaśnia, że aktualnie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zajmuje się tą sprawą szukając m.in. środków zewnętrznych, by urządzić mieszkania socjalne w tym obiekcie.

Rzecznik zaznacza, że budynków w podobnej sytuacji w Bielsku-Białej nie jest wiele. Te, które znajdowały się w linii budowanej drogi były przeznaczane do wyburzenia. Pozostałe wykupiono i zagospodarowano. Przypomina, że przy okazji budowy obwodnicy zachodniej jeden z budynków został przeznaczony na mieszkania adaptacyjne dla wychowanków domów dziecka