Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To koniec tej dyżurki GOPR na Hali Skrzyczeńskiej

KLM
materiały Grupy Beskidzkiej GOPR
W nowym sezonie narciarskim zmieni się lokalizacja stacji ratunkowej na Hali Skrzyczeńskiej. Dyżurka obok górnej stacji gondoli właśnie przeszła do historii - poinformowali beskidzcy goprowcy. Nowoczesny obiekt w tym rejonie wybuduje w ramach partnerskiej umowy właściciel ośrodka Szczyrk Mountain Resort.

W nowym sezonie narciarskim zmieni się lokalizacja naszej stacji ratunkowej na Hali Skrzyczeńskiej. Dyżurka obok górnej stacji gondoli właśnie przeszła do historii, a wraz z nią tysiące interwencji dyżurujących tam ratowników - poinformowali beskidzcy goprowcy na swoim facebokowym profilu zamieszczając zdjęcia z wyburzenia tego budynku.

Jerzy Siodłak, naczelnik Beskidzkiej Grupy GOPR wyjaśnił, że to efekt rozmów z właścicielem ośrodka narciarskiego Szczyrk Mountain Resort.

- W ostatnich latach z właścicielem Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego prowadziliśmy rozmowy w związku z rozbudową i modernizacją tego ośrodka – powiedział na antenie lokalnego Radia Bielsko. - Nasza dyżurka na naszej działce stała w miejscu, które przeszkadzało rozwojowi tej inwestycji, więc uzgodniliśmy, że w tym samym rejonie Hali Skrzyczeńskiej zostanie wybudowany przez właściciela ośrodka nowoczesny obiekt w ramach partnerskiej umowy – dodał.

Naczelnik Siodłak zapewnił, że nowa dyżurka GOPR na Hali Skrzyczeńskiej zostanie wybudowana i oddana do użytku jeszcze przed zbliżającym się sezonem narciarskim. - To bardzo ważny obiekt, bo w ostatnich latach przy dużej frekwencji narciarzy obsługiwaliśmy tam ponad 400 zdarzeń – zaznaczył na antenie Radia Bielsko naczelnik beskidzkich goprowców.

Wyburzona właśnie dyżurka GOPR na Hali Skrzyczeńskiej w chwili powstania, w latach 70. ub. stulecia, była jednym z najnowocześniejszych obiektów w Polsce. – Był to był pierwszy taki obiekt w Polsce, jak na tamte czasy, z lokalizacją miejsc zdarzeń wypadków, telefonami na trasach narciarskich, kiedy jeszcze nie było telefonów komórkowych, tablicą na której ratownicy widzieli w którym momencie i miejscu jest zdarzenie. Na tamte czasy, lata 70., to było nowoczesne rozwiązanie, ale na obecne czasy ten obiekt był już mocno sfatygowany, stąd też pomysł, by wybudować nowy – przyznał Jerzy Siodłak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto