Na zdjęciach, które zamieściło na swojej stronie Nadleśnictwo Świeradów Zdrój, widać, że sarnę zaatakowały psy domowe i zadbane. Zagryzły zwierzę nie dla pożywienia, ale dla zabawy.
To już kolejny odnotowany podobny przypadek na terenie Nadleśnictwa w ciągu niecałego miesiąca! Wiemy z naszego doświadczenia, że są to niestety bardzo częste przypadki - mówią leśnicy.
Apelują, aby psy były pod nadzorem właścicieli, a na spacerach niespuszczane ze smyczy. Ostrożność należy zachować szczególnie teraz, kiedy zima nie odpuszcza, śniegu jest dużo i zwierzyna leśna jest osłabiona.
Mimo tego, że myśliwi i leśnicy dbają o to, żeby nie zabrakło pokarmu w paśnikach, jest to dla zwierząt najtrudniejszy okres w roku. W tym przypadku dodatkowo sarna była kotna, więc była wyjątkowo osłabiona.
Leśnicy przypominają:
"Za puszczenie w lesie psa bez smyczy możemy zostać ukarani grzywną w wysokości nawet 5000 złotych. Jeśli pies porani lub zagryzie dzikie zwierzę, dodatkowa kara może wynieść wiele tysięcy złotych."
Fotografie: Katarzyna i Ewelina Męcina
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?