Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Podbeskidzia, Robert Kasperczyk, po wygranej nad Zagłębiem: To jeszcze nie koniec!

Redakcja
Mikołaj Suchan
Rozmowa z Robertem Kasperczykiem, trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Zacznijmy od sprawy dziwnej. Co pan poczuł widząc, że na trybunach nie ma kompletu?
Nie ma co kryć, że razem z zawodnikami odczuliśmy delikatne rozgoryczenie. Gramy dobrze, mamy wyniki, pogoda dopisała, a jednak stadion się nie wypełnił... Tym bardziej dziękuję tym, którzy przyszli i nas dopingowali. Ale najbardziej jestem wdzięczny kibicom pracującym przy odśnieżaniu boiska. Dzięki nim nie mieliśmy przed inauguracją żadnej hecy z zezwoleniami, zastanawianiem się czy grać. Wszystko mogło się odbyć normalnie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 1:0 [ZDJĘCIA]. Podbeskidzie na 5. miejscu w tabeli!

To przejdźmy do sprawy jeszcze dziwniejszej - Podbeskidzie ma więcej punktów niż Lech Poznań.
(śmiech). Gdyby ktoś mi powiedział przed sezonem, że po 19. kolejce będziemy tak wysoko, z takim pokaźnym dorobkiem, chyba bym w to nie uwierzył. Przed rundą wiosenną chcieliśmy zdobyć siedem punktów w trzech pierwszych meczach, na razie mamy sześć w dwóch. I myślę, że to nie koniec naszych wyczynów, bo na tej fantazji można pojechać bardzo daleko. To się czuje w szatni, nikt się już nie zastanawia, czy gramy z czołówką, czy z zespołem walczącym o utrzymanie. Wychodzimy na boisko i chcemy wygrywać.

A da się na tej fantazji dojechać do europejskich pucharów?
Nie wiem. Ale dlaczego mamy się ograniczać w marzeniach? Na razie jednak musimy zapewnić sobie utrzymanie, a brakuje nam do tego niewiele.

Takie wygrane, jak ta nad zamykającym tabelę Lubinem, są w tym kontekście bardzo cenne.
To prawda, że graliśmy z tak zwaną czerwoną latarnią, ale patrząc na transfery, których dokonało Zagłębie i znając siłę tego zespołu, wiedziałem, że czeka nas jazda bez trzymanki. I tak rzeczywiście było. Szkoda, że nie strzeliliśmy drugiego gola, bo byłoby spokojniej.

Nie strzeliliście drugiego, ale i nie straciliście żadnego.
I to w czwartym meczu z rzędu. Nasza praca na treningach przynosi efekty.

Piłka nożna w woj. śląskim: Przeczytaj o niej wszystko!

Widzi pan te pełne niedowierzania spojrzenia rywali?
Wie pan, ja czułem, że ten początek będzie udany. Bo w przeciwieństwie do wielu drużyn, my wybraliśmy przygotowania w kraju, dzięki temu jesteśmy przyzwyczajeni do trudnych warunków, podczas gdy inne zespoły po grze na równej i suchej murawie mają z tym kłopoty.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto