Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Robert Kasperczyk pasuje do Podbeskidzia.Już dwa lata trenuje bielskich Górali.

KLM
arc.
Wygrana w Białymstoku znakomicie wpisała się w drugą rocznicę pracy trenera Roberta Kasperczyka w Bielsku-Białej. Trenera, który nie bał się postawić na Sebastiana Ziajkę czy uwierzyć, że Mariusz Sacha może grać jeszcze lepiej. A właśnie ci piłkarze strzelali gole Jagiellonii - pisze Łukasz Klimaniec

Piątek, 4 grudnia 2009 roku. Robert Kasperczyk zostaje ogłoszony trenerem pierwszoligowego Pobeskidzia.
- Dlaczego postawiliśmy na Kasperczyka? Bo pasuje do nas - mówi wtedy ówczesny prezes klubu Janusz Okrzesik. - Tak jak nasz klub jest po przejściach, na dorobku i pełen ambicji. Mamy podobne spojrzenie na piłkę nożną.

Od utrzymania po historyczny awans
W ubiegłą niedzielę od tamtej chwili minęły dwa lata. Trener Kasperczyk najpierw utrzymał zespół w I lidze, a następnie awansował z nim do ekstraklasy. W sobotę pod jego wodzą Górale zaczęli rundę rewanżową od... zrewanżowania się Jagiellonii za remis 2:2 w Bielsku-Białej. W Białymstoku pokonali zespół z Rasiakiem i Frankowskim w składzie 2:0.

Pod osłoną tarcz i na rękach kibiców
Robert Kasperczyk jest po Waldemarze Fornaliku z Ruchu Chorzów drugim obecnie trenerem najdłużej pracującym z jednym zespołem. Jest też chyba jedynym trenerem w Polsce, który po meczu na własnym stadionie schodził do szatni pod osłoną tarcz ochroniarzy (osłaniany przed sfrustrowanymi bielskimi kibicami po meczu z Motorem Lublin), a który rok później przez tych samych kibiców był noszony na rękach za wywalczenie awansu do ekstraklasy.

Hłasko w piłkarskim świecie
Robert Kasperczyk to szkoleniowiec, który na konferencjach prasowych nie owija w bawełnę, nie wygłasza kurtuazyjnych ocen typowych dla wielu kolegów po fachu, ale rzeczowo i barwnie opisuje piłkarską rzeczywistość. O jego zamiłowaniu do twórczości Marka Hłaski napisano i powiedziano już wiele. Najważniejsze dla Podbeskidzia jest jednak to, że szkoleniowiec potrafi przyznać się do błędu i wyciągnąć wnioski.
- Największa pomyłka? Nasza taktyka w pierwszych meczach w ekstraklasie. Dobrze, że po jakimś czasie zrezygnowałem z pewnych ustawień i teraz nasza gra wygląda już inaczej - mówi dziś. Zmiana stylu gry Podbeskidzia dała efekt w postaci 23 już zdobytych punktów oraz głośnych wyjazdowych zwycięstw nad Legią Warszawa i Wisłą Kraków.

Największe marzenie? Mistrzostwo!
Dziś trener Kasperczyk nie ukrywa, że najwspanialszym momentem dwuletniej pracy był awans z Podbeskidziem do ekstraklasy. Marzeniem jest wywalczenie mistrzostwa Polski i gra w pucharach. Oczywiście z Podbeskidziem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Robert Kasperczyk pasuje do Podbeskidzia.Już dwa lata trenuje bielskich Górali. - Bielsko-Biała Nasze Miasto

Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto