Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na bielskiej ul. Andersa, w okolicy skrzyżowania z ul. Kolistą. Jak informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji, policyjni wywiadowcy zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który doprowadził do kolizji drogowej.
- Sprawca stracił panowanie nad kierowanym oplem astrą, zjechał na pobocze, gdzie uderzył w znak drogowy, latarnię i dachował - wyjaśnia policjantka.
Szybko okazało się, że samochód ten skradł kilka dni wcześniej z garażu swojego 82-letniego dziadka. W czasie kontroli zatrzymany zachowywał się nerwowo. W pewnym momencie wyjął z kieszeni kilka woreczków foliowych z białą substancją, które usiłował połknąć. Policjanci szybko i skutecznie obezwładnili sprawcę. Zabezpieczyli też substancje, którą przy sobie posiadał. To tylko spotęgowało agresję sprawcy, który zwracał się do policjantów wulgarnymi słowami, szarpał się i wyrywał. Za wszelką cenę usiłował uciec z miejsca zdarzenia.
- W czasie jego przeszukania policjanci odnaleźli dodatkowo skradzione bielszczance dokumenty oraz jej kartę bankomatową, z której zatrzymany wypłacił 500 zł. 39-latek trafił do policyjnego aresztu. Pobrano mu krew do dalszej analizy na zawartość narkotyków. Zabezpieczone przy nim środki zostaną poddane szczegółowym badaniom laboratoryjnym - informuje Elwira Jurasz.
Mężczyzna usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. W przeszłości był on już notowany za podobne czyny. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?