Urodziła dziecko po pijanemu. Akt oskarżenia jest już gotowy

Prokurator Małgorzata Borkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej przypomniała, że do zdarzenia doszło 19 lipca br. w Bielsku-Białej. Tego dnia kobieta, będąc w 38 tygodniu ciąży, piła w domu piwo. Najpierw sama, następnie ze swoim partnerem. Wieczorem poczuła się źle i rozpoczął się poród.

Poproszeni o pomoc sąsiedzi wezwali pogotowie i pomogli przy porodzie dziecka, z kolei przybyłe na miejsce pogotowie przetransportowało oskarżoną i jej dziecko do szpitala.

- W chwili przywiezienia kobiety do szpitala kontakt z nią był utrudniony, niechętnie odpowiadała na pytania, była zaniedbana, wyczuwalna była od niej woń alkoholu. Stwierdzono u niej 2,9 promila alkoholu we krwi - dodała prokurator Małgorzata Borkowska.

Przy przyjęciu dziecka do szpitala jego stan był dobry, lekarze nie zaobserwowali cech morfologicznych zespołu FAS (płodowego zespołu alkoholowego). Jednak w związku z zaburzeniami oddychania zastosowali wsparcie oddechowe i antybiotyk z uwagi na cechy wrodzonego zapalenia płuc. W trakcie leczenia dziecka zaobserwowano miernie nasilone cechy noworodkowego zespołu odstawienia. W kolejnych dniach stan dziecka ulegał stabilizacji i w 14 dobie zostało wypisane ze szpitala.

- Stan upojenia alkoholowego rodzącej oskarżonej spowodował narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Alkohol przechodzi przez barierę krew - łożysko i jego stężenie w organizmie dziecka odpowiada stężeniu we krwi matki. Tak wysoki poziom alkoholu mógł spowodować śmiertelną w skutkach niewydolność oddechową u dziecka w przebiegu porażenia ośrodka oddechowego oraz zaburzenia gospodarki kwasowo-zasadowej - stwierdził biegły.

Oskarżona przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Złożyła wniosek o dobrowolne poddanie karze bez przeprowadzenia rozprawy. Nigdy nie była karana.