Bożonarodzeniowy kiermasz w ORLENIE. Świąteczne zakupy i szczytny cel - wspólnie pomóżmy potrzebującym

Niektóre z ozdób podopieczni wykonują nawet dwa tygodnie - opowiada Aldona Świderska z WTZ Łapino. To między innymi patery tworzone przez uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej w Łapinie.

Tu są propozycje z czterech pracowni, bardzo pracochłonne, ponieważ te patery powstają nawet do dwóch tygodni, one najpierw muszą się oczywiście utwardzić. Potem idą do pieca na 10 godzin. Później jeszcze muszą "odpocząć”. To jest nasz sztandarowy produkt - opowiadała Aldona Świderska, terapeutka stolarni WTZ Łapino.

ZOBACZ TAKŻE: Jak zrobić świątecznego skrzata? Sprawdź, to jest bardzo proste. Świąteczny skrzat DIY: piękna dekoracja na Boże Narodzenie

To kolejny rok, kiedy Świąteczny Kiermasz odwiedza pracowników ORLENU oraz gdańskich spółek Grupy ORLEN - w tym m.in. LOTOS Petrobaltic i LOTOS Kolej, a także pracowników Rafinerii Gdańskiej. Jak sami przekonują, to obopólna korzyść - klienci zyskują wspaniałe świąteczne dekoracje, natomiast podopieczni WTZ mogą dzielić się efektami swojej ciężkiej pracy i jednocześnie zebrać pieniądze na organizację rehabilitacji społecznej. Chodzi tu m.in. o wycieczki, wyjścia do kina, teatru.

Przychodząc na kiermasz, liczyłam na to, że znajdę tutaj cudowne rękodzieło. Nie myliłam się. Pracownicy naszej firmy również, jak widać, to doceniają i z roku na rok przybywa coraz więcej osób. Bardzo się cieszę, że mogłam wesprzeć tę akcję, ponieważ dzięki temu pokazujemy osobom, które wykonały te prace, że naprawdę je doceniamy i na pewno będzie im miło - opowiadała Gabriela Kowalewska z Fundacji ORLEN dla Pomorza.

Podopieczni WTZ to osoby z niepełnosprawnościami, a swoje prace tworzą nie tylko od święta. Kiermasze dla pracowników grupy ORLEN wpisały się już na stałe w kalendarz wydarzeń. Organizowane przez Caritas Archidiecezji Gdańskiej akcje będą się odbywać także w innych lokalizacjach.

Jesteśmy tu zapraszani od kilku już lat i jest to bardzo miła współpraca. W ostatnich latach mieliśmy bardzo dobre utargi, a pieniądze są przekazywane na szczytny cel - marzenia naszych uczestników. To są wyjścia do kina czy teatru, wycieczki... Wszystko, na co nie mogliby sobie pozwolić w domu - podkreśla Aldona Świderska.

Prace podopiecznych WTZ Łapino i WTZ Krzywe Koło można także obejrzeć i kupić w internecie. Znajdziecie je na stronie Caritasu pod adresem esklep.art.

ZOBACZ TAKŻE: Choinka na święta. Nie każda nadaje się do domu! Niektóre szybko gubią igły. Świerk, sosna czy jodła? Sprawdź, jakie drzewko wybrać

Kiermasze dla pracowników ORLEN są jednak zawsze szczególne - cieszą się ogromnym zainteresowaniem, średnio odwiedza je kilkaset osób dziennie. Bardzo często pracownicy kupują po kilka ozdób. W tym roku wolontariusze Caritas przywieźli około 120 różnorodnych i pięknych świątecznych dekoracji oraz kilkaset ozdób. A to wszystko stworzone przez 25 uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej z Łapina i 16 z Krzywego Koła.

Dzisiaj jestem pierwszy raz. Kupiłem paterę, kubki. Bardzo ładne rzeczy można tutaj znaleźć - mówi Witold Kwieciński, ekspert ORLEN Gdańsk. - Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym. To naprawdę piękne ozdoby, a być może komuś jeszcze przy okazji w ten sposób pomogę - dodał.

Podopieczni WTZ z Krzywego Koła przyszli na kiermasz z niezwykle ciekawymi przedmiotami, wśród których były drewniane mikołaje z desek. Wiąże się z nimi trudna historia dotycząca pożaru, jaki wybuchł w dotychczasowej siedzibie WTZ.

To są prace ręcznie wykonane przez osoby z niepełnosprawnościami. Mamy też podopiecznych z bardzo poważną wadą wzroku. Jeden z panów ma wadę -18, a potrafi docinać i wyklejać ze szkiełek różne piękności - opowiadała Iwona Kozakiewicz, terapeuta zajęciowy WTZ Krzywe Koło. - Mikołaje powstały z naszego dachu. 21 lutego w naszym domu podcieniowym w Krzywym Kole wybuchł pożar. No i jakby zaczynamy od nowa. Wszystko trzeba było sobie zorganizować. Pomagały nam też inne placówki. Otrzymaliśmy wiele darów, ale wiadomo - wszystkiego nie dostaniemy. Trzeba się jakoś podnieść i i wystartować dalej. Kiedy zbieraliśmy resztki, powstały z tego różne dzieła - dodała.

ZOBACZ TAKŻE: Czego nie można jeść w wigilię i co z tym postem: jest czy go nie ma? Tak dawniej żywiono się tego dnia na wsi

Po pożarze podopieczni z Krzywego Koła przenieśli się do świetlicy wiejskiej, gdzie mają mniej miejsca na swoje prace. Mimo tragedii, jaka ich spotkała, postanowili przygotować prace i pojawić się na Świątecznym Kiermaszu.

To jest nasz pierwszy kiermasz po pożarze. Tutaj byliśmy już kilka razy, ale wtedy mieliśmy znacznie więcej przedmiotów. Wiadomo, każdy miał swoją pracownię, powstawało więcej dzieł. Mieliśmy strych, gdzie mogliśmy to wszystko przechować, a teraz jesteśmy w lokalu zastępczym, gdzie nie ma miejsca po prostu na to. Więc robimy tylko tyle, żeby zmotywować naszych uczestników. Te pieniądze na przykład z takich kiermaszów trafiają do jednej puli, z czego później są organizowane wycieczki. Kiedyś potrafiliśmy uzbierać tyle, żeby z uczestnikami wyjechać na przykład na pięć dni do Zakopanego. To taka nagroda za ich ciężką pracę - podkreślała Iwona Kozakiewicz.

WTZ Krzywe Koło pojawi się na jeszcze jednym kiermaszu w tym roku. Będzie to 17 grudnia w kościele w Koźlinach. Prace są dostępne także w internecie, na facebookowym profilu instytucji, gdzie można kupić ozdoby.