Mała Nikol marzy o pływaniu z delfinami - to pomoże jej wstać z wózka [WIDEO I ZDJĘCIA]
Szafarczykowie to jedna z wielu zwykłych rodzin, jakich na os. Pawlikowskiego jest sporo. Jej niezwykłość wynika jednak z codziennej walki i pracy, jaką pani Ewelina i pan Arkadiusz wkładają w rehabilitację córki. Kiedy przyjechaliśmy do państwa Szafarczyków, w drzwiach powitała nas pani Ewelina, uśmiechnięta i zaskoczona zainteresowaniem mediów. W mieszkaniu unosił się zapach kawy . Bez obaw na swoim wózku podjechała mała Nikol - wyciągając rękę na powitanie. Już od urodzenia Nikol jej rodzice musieli przyjąć na siebie trudne zadanie opieki nad chorym dzieckiem. Nikol urodziła się z porażeniem dziecięcym i stopami końsko-szpotawymi, choć przy porodzie dostała całe 10 punktów w skali Apgar.
Efekty ciężkiej pracy
- Dzięki rehabilitacji z miesiąca na miesiąc poprawiała się sytuacja z nóżkami. W międzyczasie pojawiła się padaczka, częste zapalenia płuc i oskrzeli. Przez pierwsze dwa lata jej życia w domu spędziliśmy może pół roku. Resztę przeleżała w szpitalu. Bywały też bardzo trudne sytuacje, bo zdarzyło mi się nawet reanimować córkę w domu po ataku padaczki. Obecnie na szczęście padaczka się uspokoiła, bo Nikol stale bierze leki i jest poddawana codziennej rehabilitacji - mówi Ewelina Szafarczyk, mama Nikol. Rehabilitacja przynosiła skutek i dziewczynka zaczęła nawet chodzić z małą asekuracją! - To było na zabawie andrzejkowej dwa lata temu. Nawet teraz, gdy to wspominam, łezka kręci mi się w oku. Nikolka wtedy zrobiła swoje pierwsze kroki. Tańczyłyśmy razem, nawet mamy to na nagraniu - wspomina ze wzruszeniem mama Nikoli.
W toku przeprowadzanych badań i leczenia wykryto u Nikol także zaniżoną odporność, a w wieku 8 lat dziewczynka przeszła operację ratującą życie.
- Doszło u niej do pęknięcia przepony, w wyniku czego jelita dostały się do klatki piersiowej i otoczyły inne narządy. To wymusiło konieczność operacji pod narkozą. Niestety po wybudzeniu okazało się, że Nikol cofnęła się do stanu sprzed rehabilitacji, a już tyle wypracowaliśmy - mówi Ewelina Szafarczyk. Rodzice Nikol nie poddali się i zaczęli szukać nowych sposobów na rehabilitację dziecka. Trafili na specjalistę metody Vojty, stosowanej w przypadkach porażenia mózgowego. Rehabilitacja tą metodą zaczęła przynosić pierwsze efekty.
Terapia z delfinami
Szansą dla dziewczynki jest również terapia z delfinami. To nowoczesne rozwiązanie, które pozwala uzyskać bardzo dobre efekty. - Są przypadki, że dzieci po takiej terapii zaczynały chodzić, mówić. Naszym marzeniem jest wyjazd na Ukrainę, gdzie przeprowadza się tego typu rehabilitację. To szansa na powrót do tego, co utraciliśmy - wyjaśnia Arkadiusz Szafarczyk, tata Nikoli. Niestety taki wyjazd jest kosztowny. To ok. 13 tys. zł, w zależności od kursu euro. Dlatego tak cenne jest wsparcie finansowe dla Nikol i jej rodziny.
Pomóż i Ty
Z początkiem grudnia odbyła się zbiórka pieniędzy w Miejskim Ośrodku Kultury w Żorach na rzecz Nikol. Wolontariuszom udało się zebrać 2260,42 zł, co jest częścią kwoty potrzebnej na wyjazd rehabilitacyjny na Ukrainę.
- Wierzymy, że wkrótce, dzięki pomocy życzliwych osób uda się zebrać całą potrzebną kwotę i spełnić nasze marzenie - mówią rodzice Nikoli. Pieniądze można wpłacać przez konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615, w tytule wpłaty wpisując: 7246 Szafarczyk Nikol - pomoc i ochrona zdrowia.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?