Największy zawód: frekwencja na stadionie. W inauguracyjnym meczu z Jagiellonią (kto wymyślił mecz w poniedziałek dla debiutującego w ekstraklasie klubu?) nie udało się zapełnić 4-tysięcznego obiektu. W trakcie sezonu tylko mecze z Legią, Wisłą, Lechem przyciągnęły niemal komplet.
Najwyższa porażka: pamiętne 0:6 w Bełchatowie z GKS (na zdjęciu). Aż cztery gole w tym spotkaniu bielszczanie stracili po rzutach rożnych. Oprócz Podbeskidzia żaden inny zespół nie stracił w tym sezonie sześciu goli w jednym meczu.
Najlepszy wynik: 2:0 z Jagiellonią w Białymstoku. Tylko raz bielszczanie wygrali mecz różnicą dwóch goli (nie tracąc przy tym żadnego). Najwięcej bramek, bo aż trzy, strzelili Lechii Gdańsk (3:2).
Najlepszy strzelec: Robert Demjan, na boiskach ekstraklasy strzelił sześć goli. Ale to nie snajperskie umiejętności są jego wielką zaletą, ale wyborna umiejętność przytrzymania piłka tzw. zastawienia się i gra głową. Jako jedyny z zespołu wystąpił we wszystkich 30 meczach.
Najwięcej żółtych kartek: tą klasyfikację wygrał Dariusz Łatka, który w sezonie osiem razy ujrzał żółty kartonik. To wynika z nieustępliwej gry pomocnika Podbeskidzia, który należy do najbardziej walecznych w zespole.
A Wy jak podsumujecie sezon w wykonaniu Podbeskidzia? Który mecz był Waszym zdaniem najlepszy, a który najsłabszy? Piszcie!
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?