25-letni mieszkaniec Zakrzowa zginął podczas skoku na bungee z 30-metrowego wiaduktu na drodze Wadowice-Sucha Beskidzka. Do wypadku doszło w niedzielę po południu w Jamnikach koło Świnnej-Poręby. Przyczyną tragedii było najprawdopodobniej użycie tzw. liny tapicerskiej, która nie wytrzymała ciężaru i pękła.
- Wydarzyło się to podczas drugiego skoku. Mężczyzna spadł z wysokości około 15 metrów. Poniósł śmierć na miejscu. Prowadzimy w tej sprawie dochodzenie - stwierdził Dariusz Nowak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Według fachowców, do skoków potrzeba liny profesjonalnej, która kosztuje od 7 do 8 tys. zł.
Gałązka-Sobotka: kładziemy pacjentów w szpitalu bez uzasadnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?