MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Plątonogi i Tatarzy

WANDA THEN
Inscenizacja rozpoczęła się od założenia grodziska i przyjazdu księcia Plątonogiego, protoplasty rodu książąt górnośląskich. Po scenie z najazdem Tatarów nadszedł czas na ogłoszenie przez księcia cieszyńskiego ...

Inscenizacja rozpoczęła się od założenia grodziska i przyjazdu księcia Plątonogiego, protoplasty rodu książąt górnośląskich. Po scenie z najazdem Tatarów nadszedł czas na ogłoszenie przez księcia cieszyńskiego Kazimierza w 1316 roku przywileju nadanego mieszczanom bielskim i mieszkańcom wsi Bielsko. Potem nastąpił tragiczny finał dziejów grodziska, który miał miejsce pod koniec wieku XIV w wyniku gwałtownego pożaru. Autorzy scenariusza pozwolili sobie na przypuszczenie, że sprawcami pożaru byli rycerze-rabusie tzw. raubritterzy.

Poza scenami odbywały się pokazy średniowiecznego rękodzieła. Garncarze lepili i toczyli garnce, mincerz pokazywał jak tłoczy się medale i monety, bednarz zbijał naczynia drewniane, pracowali kowal ze Starego Bielska oraz szewc, a nawet kat, który najpierw zakuwał w dyby, a potem pokazywał jak torturowano i ścinano niepokornych.

- Scenariusz jest hipotetyczny. O grodzisku wiemy niewiele. Tym bardziej o życiu rycerzy. Nawet trudno powiedzieć, czy tu mieszkali. Najprawdopodobniej w średniowieczu najbliższym ich siedliskiem był Cieszyn, gdzie wtedy stał już zamek. Potem pojawili się też w Bielsku. W wieku XII, gdy rodziło się grodzisko w Starym Bielsku, była tu najwyżej niewielka załoga. W chwilach zagrożenia, najazdu to miejsce stanowiło najważniejszy punkt oporu i wówczas rycerze byli nieodzowni. Scenariusz wynika z chronologii, spróbowaliśmy przypasować go do wydarzeń historycznych, które miały miejsce w południowej Polsce i które mogły się wydarzyć również w bielskim grodzisku. Zapoczątkowanie budowy przez Mieszka Plątonogiego, to teoria powszechnie uznawana. Najazd tatarski w drodze do Legnicy musiał dotknąć terenów śląskich. Są o tym legendy. Jedna z nich dotyczy Kóz, gdzie podobno jedną z osad całkowicie zniszczyli Tatarzy. W Bielsku nie ma śladów zniszczenia grodziska dlatego zakładamy, że atak został odparty. W 1316 r. podpisano przywilej dotyczący również Starego Bielska, więc zapewne herold z wiadomością o tym dotarł również tutaj. Najazdy rabusiów to w wieku XIV zjawisko nagminne, grodzisko mogło spłonąć właśnie w jego wyniku - wyjaśnia współautor scenariusza Bogusław Chorąży z działu archeologicznego Muzeum.

O życiu mieszkańców wiedza historyczna też jest niewielka. Wiadomo, że istniały tu jakieś obiekty, ale nie do końca wiadomo, czy były one mieszkalne. Raczej stanowiły spiżarnię. Są natomiast liczne ślady rzemiosł, głównie produkcji dymarkowej żelaza i warsztatów kuźniczych. Są też studnie, więc część ludzi musiała tu mieszkać. Świadczące o tym fragmenty ceramiki i przedmioty żelazne wykopano podczas badań w latach 70. Grodzisko otaczały dwa potężne wały, a między nimi była głęboka fosa. Miejsce było więc mocno ufortyfikowane. Przypuszcza się, że normalnie mieszkała tu niewielka grupa rzemieślników, a reszta ludności pojawiała się tylko w okresach zagrożenia.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto