MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rok rekordów

TOMASZ WOLFF
Beskidzkich ratowników można spotkać nie tylko w czasie akcji, ale także ćwiczeń.
Beskidzkich ratowników można spotkać nie tylko w czasie akcji, ale także ćwiczeń.
Obecny rok to czas kilku rekordów. Zanotowaliśmy bardzo dużą liczbę wypadków w sezonie zimowym i letnim, przy najniższym od kilku lat budżecie. Co ciekawe, Beskidy odwiedziło w te wakacje mniej turystów niż w ...

Obecny rok to czas kilku rekordów. Zanotowaliśmy bardzo dużą liczbę wypadków w sezonie zimowym i letnim, przy najniższym od kilku lat budżecie. Co ciekawe, Beskidy odwiedziło w te wakacje mniej turystów niż w poprzednich latach, ale zanotowaliśmy więcej wypadków z ich udziałem - powiedział Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR.

W lipcu i sierpniu w Beskidach Małym, Śląskim i Żywieckim miało miejsce 87 poważnych wypadków. Zdaniem ratowników to dużo i o wiele więcej, niż w analogicznym okresie w poprzednich latach. Ludzie spod niebieskiego krzyża podkreślają, że utarło się nawet przekonanie, że lato jest okresem stagnacji oraz szkolenia po trudnym sezonie zimowym. Ostatnie dwa miesiące pokazały, że ratownicy byli w błędzie. Dużą część interwencji stanowiła pomoc poszkodowanym spadolotniarzom. Najgroźniejszy wypadek z ich udziałem wydarzył się w połowie wakacji. Na stoku Skrzycznego, kilkanaście metrów nad ziemią zderzyło się dwóch miłośników latania. Obaj przeżyli, ale nietypowe spotkanie w powietrzu zapamiętają pewnie na długo.

- Do tego doszło także wiele typowych wypadków turystycznych, jak zabłądzenia i urazy kończyn. Sporo razy interweniowaliśmy w paśmie Babiej Góry. Co trzeci wypadek wydarzył się w rejonie najwyższego szczytu w Beskidach - dodał naczelnik. Jego zdaniem nie można wyciągać pochopnych wniosków i zrzucić całej winy na lekkomyślność turystów.

- Analizując wszystkie wypadki najprościej wszystko ,podciągnąć" pod lekkomyślność i głupotę. Taka analiza i wydawanie orzeczeń przychodzi bardzo łatwo, kiedy znajdujemy się z boku pewnych wydarzeń. Nawet najbardziej doświadczonym turystom zdarzy się popełnić w górach jakiś błąd. Zawsze byłem daleki od dramatycznych ocen - powiedział naczelnik. Z drugiej jednak strony Siodłak dodał, że wielu turystów lekceważy abecadło górskie. U niektórych brawura przeważa nad zdrowym rozsądkiem, a buty powyżej kostki są wypierane przez adidasy, a nawet sandały. Wiele osób lekceważy podstawową zasadę i wychodząc z kwatery na wędrówkę nie zostawia informacji, w jaką część Beskidów się udaje i o której planuje powrót na stancję.
W połowie września kończy się czteroletnia kadencja w Grupie Beskidzkiej GOPR. Nowy naczelnik i władze zostaną wybrane w tym samym miesiącu. Zdaniem Siodłaka, ostatnie cztery lata należały do udanych, mimo stale zmniejszających się funduszy.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto