Tragiczny wypadek w Wodzisławiu Śląskim, w dzielnicy Zawada. Kierowca peugeota usłyszał zarzuty
24-letni mężczyzna, który - jak wszystko na to wskazuje - miał doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku drogowego, do którego w sobotę 13 stycznia doszło w Wodzisławiu Śląski - Zawadzie, usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Jak w poniedziałek 15 stycznia powiedziała prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, obecnie w Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim trwają czynności procesowe z udziałem osoby, które w tej sprawie przedstawiono zarzuty.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, poprzez nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. To czyn zagrożony karą do ośmiu lat pozbawienia wolności - mówiła prokurator Joanna Smorczewska.
Wiadomo już, że w chwili wypadku, kierujący peugeotem był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem substancji odurzających.
Obecnie prokuratura bada wszystkie okoliczności sprawy. Dotąd przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. Będą również przeprowadzane szczegółowe oględziny pojazdu i zabezpieczonych elementów z pojazdu.
Zabezpieczono również monitoring z miejsca zdarzenia, bo jak się okazało, miejsce wypadku było objęte monitoringiem. Prokuratura nie ujawnia jednak, czy mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Są przesłuchiwani świadkowie. Istotną okolicznością będą wyjaśnienia podejrzanego. Te wszystkie okoliczności będą podstawą do powołania biegłego i do dalszych faktycznych ustaleń w tej sprawie. Niezależnie od zakończenia dotychczasowych czynności, prokurator zdecydował, że nie będzie ujawniał treści wyjaśnień podejrzanego i tego czy przyznał się do winy. Te wyjaśnienia będą elementem materiałem dowodowego - dodawała prokurator.
Prokurator po zakończonych czynnościach będzie decydował o tym, jakie środki zostaną zastosowane. Najprawdopodobniej mowa tutaj o środkach o charakterze wolnościowym.
Śmiertelny wypadek w Wodzisławiu Śląskim. Zginęły trzy osoby
Do wypadku doszło w sobotę 13 stycznia, około godziny 20:30. Na skrzyżowaniu ulicy Młodzieżowej z Paderewskiego zderzyły się dwa samochody - audi i peugeot.
Według wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia, kierujący samochodem peugeot skręcając z ulicy Młodzieżowej w Paderewskiego nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu osobowym audi jadącemu ulicą Młodzieżową, doprowadzając do zderzenia czołowego.
W miejscu zdarzenia do godziny 2:00 w nocy trwały czynności pod nadzorem prokuratora. Drogi w rejonie skrzyżowania na którym doszło do wypadku były zablokowane do czasu zakończenia czynności.
Zdaniem śledczych, ofiary wypadku poruszały się ze znaczną prędkością.
- Ze wstępnych ustaleń jednoznacznie wynika, że pojazd osób, które zginęły w wypadku, poruszał się z bardzo dużą prędkością. To prędkość, która była znacznie przekroczona w stosunku do dopuszczalnej na tamtym terenie - dodawała prokurator Smorczewska.
Jak poinformowała prokuratura, sekcja zwłok ofiar wypadku została zaplanowana na wtorek 16 stycznia.
- W trakcie tych badań będzie pobrana krew na zawartość alkoholu i środków odurzających. Badania te dotyczą również pasażerów, którzy przeżyli. Te okoliczności mają mniejsze znaczenie, niż to czy osoba kierująca tym pojazdem była trzeźwa czy też nie - mówiła prokurator.
W wyniku wypadku, zginęły trzy osoby. To podróżujący audi - dwie osoby w wieku 18 lat i jedna w wieku 19 lat. Pozostałych dwóch pasażerów audi - 17-letnia pasażerka i 19-letni pasażer z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Pasażerka, która przeżyła wypadek jest w bardzo ciężkim stanie. Wciąż trwa walka o jej życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?