Kibice, którzy wybrali się do bielskiej dzielnicy Wapienica na stadion Sprintu nie mogli czuć się rozczarowani. Choć zabrakło Anity Włodarczyk i Anny Rogowskiej, to i tak każdego dnia można było ujrzeć mistrzów bądź medalistów olimpijskich lub medalistów mistrzostw świata.
W czwartek dobrą dyspozycję potwierdził Piotr Małachowski, który rzucił dyskiem na odległość 67,48 metrów, co zapewniło mu tytuł mistrzowski. Jeszcze lepszy rezultat uzyskał Tomasz Majewski, który w pchnięciu kulą uzyskał najlepszy wynik w tym sezonie (21,25 m).
W piątek sporo satysfakcji miał Wojciech Kondratowicz, który w rzucie młotem pokonał Szymona Ziółkowskiego. Tuż po zakończeniu zawodów świeżo upieczony mistrz przeprosił chcących porozmawiać z nim dziennikarzy, chwycił za telefon i zadzwonił z nowiną do żony. - Bardzo się cieszyła, bo bardzo wierzyła we mnie - podkreślił.
Ogromny pech dopadł za to Annę Jesień, która w biegu na 400 m ppł tuż po starcie naciągnęła mięsień dwugłowy i musiała wycofać się z zawodów.
Największe emocje towarzyszyły konkursowi skoku w dal, który był najlepszym w historii lekkiej atletyki w Polsce.
- Finał mistrzostw Europy nie powstydziłby się takich wyników, jakie padły w Bielsku-Białej - przyznał Jerzy Skucha, szef Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zwyciężyła 20-letnia Anna Jagaciak wynikiem 6,67 m. Małgorzata Trybańska skoczyła na 6,53 m, a Małgorzata Reszka na 6,48 m.
W sobotę Trybańska ustanowiła rekord Polskiw trójskoku, a w skoku wzwyż błysnął Wojciech Theiner, który pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości na 2,30 (to szósty wynik w Europie w tym roku). Z kolei Łukasz Michalski po zwycięstwie w skoku o tyczce (5,80 m) bardzo chciał pobić rekord Polski (5,90 m) od 22 lat należący do Mirosława Chmary. Jednak ani razu nie zbliżył się do wysokości 5,91 m.
- To były bardzo dobrze zorganizowane zawody, z wielką życzliwością gospodarzy. Szczególne podziękowania należą się Zbigniewowi Polakowskiemu, który był mózgiem tej imprezy - ocenił prezes PZLA na konferencji prasowej poświęconej mistrzostwom Europy w Barcelonie.
W ostatnim dniu mistrzostw Polski szefowie PZLA ogłosili bowiem kadrę, która końcem lipca pojedzie do Barcelony. Reprezentacja jest bardzo liczna - do stolicy Katalonii pojedzie nawet 76 osób (niektórym PZLA przesunął termin uzyskiwania wskaźników dopuszczających do mistrzostw).
Szefowe PZLA w Bielsku zapowiedzieli także budowę "Juniorów lekkoatletycznych", czyli stadionów na wzór piłkarskich Orlików. Pierwsze trzy powstaną w Przemyślu, Hrubieszowie i Końskim.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?