MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W poślizgu

TOMASZ WOLFF
Wczorajszy dzień zaczął się od groźnie wyglądającej kolizji na drodze krajowej nr 1 z Bielska do Katowic.   /  TOMASZ WOLFF
Wczorajszy dzień zaczął się od groźnie wyglądającej kolizji na drodze krajowej nr 1 z Bielska do Katowic. / TOMASZ WOLFF
Kierowcy popełniają trzy podstawowe błędy. Po pierwsze i najważniejsze: nie dostosowują prędkości do warunków jazdy. Ponadto nie zachowują właściwego odstępu od poprzedzającego pojazdu, zdarza się także, że wymuszają ...

Kierowcy popełniają trzy podstawowe błędy. Po pierwsze i najważniejsze: nie dostosowują prędkości do warunków jazdy. Ponadto nie zachowują właściwego odstępu od poprzedzającego pojazdu, zdarza się także, że wymuszają pierwszeństwo przejazdu - powiedział Wiesław Mizia, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Padający we wtorek po południu i przez niemal cały wczorajszy dzień śnieg sprawił, że warunki na drogach uległy znacznemu pogorszeniu. Taki stan rzeczy szybko znalazł odbicie w policyjnych statystykach. Wczoraj najwięcej pracy mieli policjanci z Bielska-Białej, którzy praktycznie jeździli od kolizji do kolizji. Tylko do 16.00 w Bielsku wydarzyło się ich 13. Samochody tłukły się także w innych miejscowościach powiatu. Około 11.00 na ulicy Barlickiego w Czechowicach-Dziedzicach wpadły na siebie maluch i renault laguna, a w Jasienicy kierowca towarowego busa zakończył jazdę na murze. Jeszcze groźniej było nad ranem na drodze krajowej nr 1 z Bielska do Katowic. Przed Czechowicami-Dziedzicami kierujący lancią prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i wylądował na drzewie w rowie. Poza drobnymi otarciami nic mu się nie stało.

- Warunki na drogach nie sprzyjają jeździe. Wiele osób zostało zaskoczonych przez zimę. Główne trasy są czarne i nie jest na nich ślisko. Najgorzej jest jednak na dojazdach do nich - powiedział Ryszard Wach, naczelnik bielskiej drogówki.

O wiele spokojniej przebiegał wczorajszy dyżur policjantom z Cieszyna i Żywca. W obu powiatach zanotowano kilka kolizji. I tutaj obyło się bez większych urazów. Wczoraj drogowcy utrzymywali, że sytuacja jest opanowana. Krzysztof Jakubowski, dyspozytor w bielskim Zakładzie Oczyszczania Miasta poinformował, że na drogi wyjechało 10 pługoposyparek, a także traktory prywatnych firm, które są podwykonawcami dla ZOM. Cztery pojazdy wysłał do akcji Dromil, który zajmuje się utrzymywaniem dróg powiatowych na Żywiecczyźnie. Zostały zakwalifikowane do trzeciego standardu odśnieżania, co oznacza, że śnieg luźny może zalegać do 4 godzin, warstwa zajeżdżonego białego puchu do 6, a zaspy do 6 godz. po ustaniu opadów śniegu. W Starostwie Powiatowym w Żywcu twierdzą, że firma stosuje się skrupulatnie do takiego zapisu.

Prognozy pogody mówią, że dziś opady śniegu mają stopniowo ustąpić, a w górach śnieg ma prószyć do godzin popołudniowych. Andrzej Murański, przepowiadacz pogody z Juszczyny na Żywiecczyźnie powiedział, że podobna aura będzie nam towarzyszyć przez święta Bożego Narodzenia.

- Prawdziwy śnieg spadnie dopiero w pierwszym tygodniu nowego roku. Będą zawieje i zamiecie, zaspy mogą dochodzić do metra wysokości - dodał przepowiadacz.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto