Do zdarzenia doszło w środę późnym popołudniem. Jak informuje Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka bielskich strażaków, kiedy jednostki przybyły na miejsce zdarzenia, 10-latek w korycie rzeki stał na betonowym gzymsie. Strażacy zabezpieczyli miejsca zdarzenia, rozstawili drabinę do rzeki, po ktorej ratownik dotarl do dziecka.
- 10-latka zabezpieczono linką i ewakuowano na brzeg w asyście strażaka. Gdy chłopak został wyciągnięty na ląd nie stwierdzono u niego żadnych obrażeń. On sam również nie zgłaszał uwag do swego zdrowia - wyjaśnia Patrycja Pokrzywa.
Obecna na miejscu matka zaopiekowała się synem. Po rozmowie z dzieckiem wyszło na jaw, że 10-latek dostał się do koryta rzeki przez dziurę w ogrodzeniu na wysokości kładki przy ul. Boh. Warszawy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?