Do niecodziennego zdarzenia doszło Bielsku-Białej w środę 5 maja. Na deptaku ulicy 11 Listopada uwagę policjantów zwrócił mężczyzna, który nie miał założonej przepisowej maseczki.
- Policjanci postanowili zwrócić mu uwagę. Kiedy ruszyli w jego stronę, mężczyzna odwrócił się i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został ujęty - relacjonuje asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji.
Legitymującym go policjantom powiedział, że nie ma perzy sobie dokumentów, ale w trakcie czynności służbowych nerwowo się zachowywał. Chwilę później okazało się, że ma przy sobie nie tylko dowód osobisty, ale także blisko 10 gramów marihuany i telefon pochodzący z kradzieży.
Policjanci zabezpieczyli narkotyki i telefon. 21-letni mieszkaniec Bielska-Białej został doprowadzony do komisariatu przy ulicy Składowej. Tam usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za który grożą mu 3 lata. Aktualnie śledczy wyjaśnią, skąd miał kradziony telefon - jeśli okaże się, że odpowiada za jego kradzież lub paserstwo może trafić za kraty nawet na 5 lat. Policjanci ukarali 21-latka także mandatem za niezasłanianie ust i nosa oraz odmowę okazania dokumentów.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?