70 rocznica śmierci "Bartka": prezes IPN oddał hołd

Prezes IPN dr Jarosław Szarek przyjechał w piątek 1 grudnia do Czechowic-Dziedzic, gdzie złożył kwiaty na grobie kpt. Henryka Flame „Bartka”, legendarnego dowódcy grup leśnych VII Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych.

Następnie pojechał do położonego nieopodal Zabrzega, by złożyć kwiaty pod tablicą znajdującą się przy budynku dawnej karczmy (dziś jest to Restauracja Kredensik), w którym 1 grudnia 1947 r. „Bartek” został zastrzelony przez milicjanta. Po złożeniu kwiatów szef IPN wziął udział w pokazie filmu „Więzy krwi” w reżyserii Dariusza Walusiaka w czechowickim Miejskim Domu Kultury.

- Ten pseudonim „Bartek” krążył gdzieś od dzieciństwa, ta historia funkcjonowała w przekazach rodzinnych, czy sąsiedzkich – przyznał w rozmowie z DZ Jarosław Szarek, który pochodzi właśnie z Czechowic-Dziedzic. Zaznaczył, że historie ludzi podobnych Flamemu „wracają po latach kłamstw i będą wracały”.

- Im bardziej oddalamy się od czasów komunizmu , tym bardziej ten system narzucony Polakom pójdzie w niepamięć, a tradycja niepodległej Polski będzie wracała - powiedział. - PRL był wyrwą w naszej 1050-letniej historii, próbą wyrwania nas z nurtu cywilizacji łacińskiej. Ci żołnierze przeciw temu protestowali i ponieśli ogromną ofiarę. A postać „Bartka” jest o tyle symboliczna, że jest on rówieśnikiem Polski niepodległej, wychowanym w dwudziestoleciu międzywojennym. Gdy nadszedł czas próby, okupacji niemieckiej, a potem czas komunistycznego zniewolenia, tacy ludzie zapłacili ogromną cenę. Ale nie udało się ich usunąć z naszej historii, bo ta sprawa, za którą oddali życie, a więc niepodległa Polska i związane z nią wartości, jest wieczna – zaznaczył szef IPN.

Uroczystości związane z 70. rocznicą śmierci kapitana Henryka Flamego odbędą się w sobotę, 2 grudnia. O godz. 13.00 w kościele pw. św. Katarzyny odprawiona zostanie msza, po której ok. 14.00, nastąpi przemarsz na cmentarz, pod grób „Bartka”. Tam zaplanowano przemówienia, złożenie kwiatów oraz salwę honorową Wojska Polskiego.