Amber Cup 2020 w Gliwicach - wyniki
Amber Cup to największy halowy turniej piłkarski w Polsce. W tym roku po raz pierwszy odbył się w Gliwicach i zgromadził prawdziwe gwiazdy. Najwięcej, nie tylko ze względu na nazwę, było ich w zespole Polska Stars składającego się z byłych reprezentantów kraju. Na sztucznej murawie Areny Gliwice można było zobaczyć Marcina Lewandowskiego, Kamila Kosowskiego, Michała Żewłakowa, Marcina Baszczyńskiego czy Marcina Wasilewskiego.
Zobaczcie zdjęcia z turnieju Amber Cup 2020 w Gliwicach
- Pamiętam, że w takim fajnym turnieju na Śląsku grałem jeszcze w barwach Górnika pod koniec lat 90-tych w Spodku. To naprawdę fajna zabawa, pada dużo bramek, a kibice nie mogą narzekać na nudę, bo ani ja, ani koledzy nie zapomnieliśmy jak się gra w piłkę. Gramy co prawda tylko po 15 minut, lecz zapewniam, że na hali jest to bardzo wyczerpujące - powiedział Kamil Kosowski.
Polska Stars jak burza przeszła eliminacje wygrywając wszystkie mecze. W finale ponownie zmierzyła się z KTS Weszło i tym razem spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a w rzutach karnych triumfował zespół z Warszawy 8:7.
Czarnym koniem turnieju miał być Wilczek Team, w barwach którego występował najlepszy strzelec ligi duńskiej Kamil Wilczek. Były gracz Piasta wrócił do Gliwic i dobrał sobie do składu byłych piłkarzy śląskich klubów Mariusza Pawełka, Tomasza Podgórskiego czy Łukasza Hanzela. Nie zabrakło także aktualnych graczy mistrza Polski z Gliwic Piotra Parzyszka oraz Bartosza Rymaniaka.
- Gwiazd mieliśmy sporo, ale zabrakło trochę zgrania. Turniej Amber Cup okazał się jednak wspaniałą imprezą, a ja bardzo się cieszę, że mogłem się przypomnieć gliwickim kibicom - stwierdził Kamil Wilczek.
Czwarte miejsce zajęła reprezentacja TVP, która w składzie miała m.in. Macieja Szczęsnego, Marcina Żewłakowa czy Roberta Podolińskiego. Telewizyjne gwiazdy występy na boisku dzieliły z komentowaniem spotkań na antenie TVP Sport i być może dlageo przegrały wszystkie mecze.
Dodatkową atrakcją Amber Cup 2020 w Gliwicach był pokazowy mecz dwóch zespołów prowadzonych przez najlepsze polskie piłkarki. Team Ewy Pajor pokonał Team Katarzyny Kiedrzynek 4:0, być może dlatego, że bramkarki Paris Saint Germain w ostatniej chwili zabrakło w Arenie Gliwice ze względu na klubowe obowiązki.
- Cieszę się, że mogłyśmy zagrać przed taką publicznością. Takie imprezy mogą tylko pomóc w rozwoju piłki kobiecej w Polsce - powiedziała Ewa Pajor grająca na co dzień w Wolfsburgu.
Gwiazd nie brakowało także na trybunach hali w Gliwicach. Spotkania oglądał m.in. Radosław Majewski, a Radosław Gilewicz aż przebierał nogami, żeby wybiec na boisko.
- Chciałem zagrać i miałem zaproszenie na tę imprezę. Niestety tydzień wcześniej grałem w turnieju halowym w Austrii i doznałem kontuzji kolana. Szkoda, bo chętnie bym jeszcze pokopał piłkę ze dawnymi kolegami z boiska - stwierdził Radosław Gilewicz.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?