W Książnicy Beskidzkiej trwa bowiem amnestia, więc jeśli oddasz ją teraz, włos z głowy Ci nie spadnie. Jeśli natomiast nie wykorzystasz szansy, za jakiś czas do Twoich drzwi mogą zapukać windykatorzy. Wtedy nie będzie już tak łatwo.
- Ogłosiliśmy amnestię, bo zależy nam, żeby jak najwięcej książek wracało na nasze półki. Amnestia rozpoczęła się 8 maja w Dniu Bibliotek i już mogę powiedzieć, że zainteresowanie nią jest duże - mówi Bogdan Kocu-rek, dyrektor Książnicy Beski-dzkiej. Podkreśla, że takie akcje nie zdarzają się zbyt często, więc z obecnej warto skorzystać.
Jak informuje dyrektor Kocu-rek, około 5 proc. wypożyczonych książek nie wraca do biblioteki. Dotyczy to KB, bo w jej filiach ze zwrotem jest znacznie lepiej.
W tym roku bibliotekarze postanowili wydłużyć termin amnestii do 30 września. W ten sposób chcą dać szansę młodzieży na zrobienie podczas wakacji porządków w swoich szafkach i zwrócenie przetrzymywanych książek.
- Najbardziej zależy nam na oddaniu książek wartościowych i takich, których nakład został wyczerpany. Dotyczy to beletrystyki, jak i publikacji popularnonaukowych. Nie ponosi się żadnych konsekwencji - zaznacza Bogdan Kocurek.
Małgorzata Kozioł z Książnicy Beskidzkiej dodaje, że po trzech tygodniach amnestii około stu czytelników zwróciło prawie 300 zaległych tytułów, w tym przetrzymywanych nawet od 2006 roku.
- Niektórzy zgubili książki, więc takim osobom nie naliczamy kar, tylko mają szansę odkupić książkę - tłumaczy Kozioł.
Co się stanie z delikwentem, który nie skorzysta z amnestii?
- Rozważamy możliwość wynajęcia firmy windykacyjnej, co może się nawet skończyć wpisaniem do rejestru dłużników. Rozmowy z niektórymi firmami trwają. Na razie chcemy dać jednak szansę czytelnikom - podkreśla dyrektor Kocurek.
Łatwo pożyczyć, trudniej oddać
Z egzekwowaniem nieoddanych w terminie książek biblioteki mają problemy.
Jak informuje na swoim portalu Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich swego czasu niektóre biblioteki próbowały odzyskiwać książki poprzez sądy. Mimo że zapadały dla nich korzystne wyroki, to i tak później były problemy z egzekwowaniem długów.
W szczecińskiej bibliotece doszło do sytuacji, że w ciągu 10 lat pięć tysięcy osób uzbierało w sumie 3 miliony złotych kary. W tej sytuacji jedynym wyjściem mogą być firmy windykacyjne. Z ich usług korzysta coraz więcej placówek.
Być może dołączy do nich również Książnica Beskidzka.
Póki co można z niej na miesiąc wypożyczyć do 8 książek w wypożyczalniach oraz do 3 książek w Dziale Zbiorów Specjalnych. Po upływie terminu zwrotu materiałów Książnica wysyła do czytelnika kolejno dwa upomnienia.
Po otrzymaniu upomnienia czytelnik winien natychmiast zwrócić wypożyczone materiały oraz uiścić karę za ich przetrzymanie wynoszącą 1 zł na tydzień.
* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:
Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?