MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Awans? Pomyślimy

ŁUKASZ KLIMANIEC
Po każdym meczu trener (drugi z lewej) omawia z zawodnikami szczegóły spotkania.	ZDJĘCIE: ŁUKASZ KLIMANIEC
Po każdym meczu trener (drugi z lewej) omawia z zawodnikami szczegóły spotkania. ZDJĘCIE: ŁUKASZ KLIMANIEC
Do tej pory losy beniaminków w piłce nożnej były podobne. Grając z bardziej doświadczonymi drużynami płacili frycowe i przegrywali mecz za meczem. LKS Czaniec łamie ten mit.

Do tej pory losy beniaminków w piłce nożnej były podobne. Grając z bardziej doświadczonymi drużynami płacili frycowe i przegrywali mecz za meczem. LKS Czaniec łamie ten mit. Jako beniaminek zajmuje pierwsze miejsce w lidze okręgowej i ma pięć punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli.

Boisko piłkarskie w Czańcu. Wtorek po południu. Na murawie trampkarze młodsi pod okiem trenera kończą kontrolne gierki, obok juniorzy rozpoczynają ćwiczenia strzeleckie, a zawodnicy pierwszego zespołu ustawiają pole do gry w "dziada". Wszędzie pełno ludzi, słychać krzyki i śmiech.

- Zawodnicy są bardzo zżyci. W zespole panuje dobra, wręcz rodzinna atmosfera - mówi Wojciech Waligóra, prezes LKS Czaniec, który jeszcze niedawno grał w A klasie. Teraz lideruje bielskiej okręgówce. Wszystko zaczęło się dwa lata temu, kiedy jesienią do zespołu przyszedł Jerzy Sordyl, grający trener. Wówczas drużyna zajmowała dziewiąte miejsce w tabeli.

- Po pierwszych zajęciach trener powiedział, że chłopcy są głodni sukcesu i to się sprawdziło - wspomina prezes. Wtedy z dziewiątego miejsca LKS Czaniec zakończył rozgrywki na trzeciej pozycji. - Zabrakło nam jednego punktu, żeby zająć drugie miejsce i już wtedy przy reorganizacji ligi awansować do okręgówki. Przegraliśmy jednak z zespołem, broniącym się przed spadkiem. To nas nauczyło, że do każdego przeciwnika należy podchodzić z respektem - mówi Waligóra.

W następnym sezonie drużyna przebojem przeszła przez A-klasowe rozgrywki, notując zaledwie jedną porażkę i dwa remisy. Teraz spisuje się rewelacyjnie i po 12 kolejkach ma na koncie dziesięć zwycięstw, jeden remis i jedną porażkę. To robi wrażenie na rywalach.

- Na początku traktowano nas jak typowego beniaminka. Przyjeżdżały drużyny i liczyły, że jak beniaminek, to trzeba go zlać. Teraz wiedzą, że z nami nie jest łatwo i prawie każdy zespół przyjeżdża tu i zaczyna się bronić. Dlatego ciężko gra się nam u siebie - wyjaśnia Waligóra. Efekty zespołu obserwuje spora grupa kibiców, która musi dzielić sympatie, bo w gminie aż trzy zespoły grają w V lidze: LKS Czaniec, Soła Kobiernice i Zapora Porąbka. Mimo to na spotkania przychodzi średnio 300 widzów.

Choć prezes podkreśla, że w zespole nie ma gwiazd, bo drużyna składa się z przysłowiowych ,pracusiów", należy przyznać, że kluczową rolę odgrywa kilku zawodników: grający trener Sordyl, bramkarz Stanisław Sobala, obrońca Paweł Zemanek i pomocnik Mateusz Śleziak. W ataku niezwykle groźny jest Paweł Szłapa. Zespół jest doskonale przygotowany kondycyjnie. To efekt pierwszego w historii klubu obozu przygotowawczego w Ustce i szlifowania firmy poprzez tradycyjne już bieganie po wtorkowym treningu 4-kilometrowego dystansu.

Mimo świetnych wyników, w klubie nie mówi się głośno o awansie do IV ligi. - Nasze założenia przed sezonem były jasne. Jesteśmy beniaminkiem i chcemy zająć jak najlepsze miejsce. Nie chcieliśmy tylko bronić się przed spadkiem. A IV liga? Na okręgówkę długo budowaliśmy solidną drużynę i, aby myśleć o grze w czwartej, też musimy zbudować solidne podstawy. Nie wykluczam walki o awans, ale szczegółowe decyzje zapadną na wiosnę. W marcu, może w kwietniu - tłumaczy. Póki co, w następnej kolejce piłkarzy LKS Czaniec czeka ciężkie spotkanie. W sobotę grają wjazdowy mecz z trzecią w tabeli Kuźnią Ustroń, która też myśli o awansie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto