Łukasz Pietsch z Kabaretu Hrabi wygrał XIII Beskid Cup 2018 w Jaworzu. W środę 15 sierpnia w finale pokonał Jacka Mezo Mejera.
- Łukasz przy ostatniej piłce złapał kontuzję i ja się cieszę, że zepsułem dwie piłki meczowe, bo gdyby Łukasz miałby przegrać z powodu kontuzji, to byłoby niesprawiedliwe. Świetnie gra w tenisa, jest rozwojowy i zasłużenie drugi rok z rzędu wygrywa Beskid Cup - mówił Jacek Mezo Mejer. Sam też ocenił swój występ. - Grałem beznadziejnie, ale w drugim secie emocji trochę było. Żeby wygrywać takie prestiżowe turnieje trzeba więcej grać w tenisa, a może mniej biegać - stwierdził przyznając, że ostatnio wiele poświęcił się bieganiu.
Łukasz Pietsch nie ukrywał satysfakcji ze zwycięstwa. - Przepraszam, że państwo na niektóre zagrania musieli patrzeć, ale my się cały czas uczymy. Gratulacje dla Jacka, bo był trudnym przeciwnikiem - wyznał artysta Kabaretu Hrabi.
Publiczność po zakończonym finale bawili swoimi występami Grzegorz Poloczek oraz Michał Milowicz, który wykonał piosenkę T Love "Chłopaki nie płaczą".
Artyści w Jaworzu rywalizowali od poniedziałku. Na kortach można było zobaczyć m.in. Tomasza Stockingera, Jana Englerta, Krzysztofa Hanke, Maurycego Polskiego, Stana Borysa i Krzysztofa Respondka. Zabrakło Marcina Dańca, który w tym czasie występuje w Sopocie - jak przekonywał Grzegorz Poloczek, Daniec wysłał sms pozdrawiając jaworzańska publiczność i przepraszając za tegoroczną absencję.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?